Pieniądze gromadzone w PPK przeznaczone są na emeryturę, dlatego w pełni będzie można z nich korzystać dopiero po ukończeniu 60 lat i to niezależnie od płci. Wtedy przyjdzie czas na decyzję, jak zagospodarować oszczędności.
Środki zgromadzone w PPK będziemy mogli wypłacić / Dziennik Gazeta Prawna
Zakłada się, że uczestnik PPK otrzyma część pieniędzy, gdy skończy 60 lat, niezależnie od tego, czy będzie kontynuował karierę zawodową czy nie. Mężczyźni nie mają wielkiego wyboru, bo ustawowy wiek przechodzenia na emeryturę wynosi teraz dla nich 65 lat, o pięć lat więcej niż dla pań. System wypłat jest jednak dość złożony. Od razu uczestnik planu otrzyma wypłatę jednorazową w postaci 25 proc. zgromadzonych pieniędzy. Pozostałe 75 proc. oszczędności będzie otrzymywał w co najmniej 120 miesięcznych ratach (co miesiąc przez 10 lat). Przy takiej kombinacji pieniądze będą zwolnione z podatku od zysków kapitałowych w wysokości 19 proc., czyli tzw. podatku Belki.

Wiele możliwości

Niecierpliwi będą mogli zmniejszyć liczbę rat, a nawet jednorazowo wycofać cały zgromadzony w PPK kapitał. W tym ostatnim jednak przypadku zapłacą wspomniany podatek od trzech czwartych zgromadzonej kwoty, czyli od pieniędzy przeznaczonych na wypłaty ratalne. Można będzie też wypłacić jednorazowo mniej niż 25 proc. lub nawet zrezygnować z tego zastrzyku gotówki, a całość przeznaczyć na wypłaty ratalne. Pieniądze z PPK będzie można także przenieść bez podatku na terminową lokatę bankową, jeśli w umowie z bankiem zastrzeżona zostanie wypłata ratalna przez przynajmniej 10 lat.
Możliwe będzie również zadysponowanie – na wniosek obojga – wypłaty z PPK jako świadczenia małżeńskiego, ale tylko gdy oboje małżonkowie ukończą 60 lat i będą mieli konta PPK w tej samej instytucji. Ta otworzy wtedy dla małżonków specjalny rachunek. Nie będą jednak mogli jednorazowo wypłacić jednej czwartej zgromadzonych pieniędzy, a całość w ratach. Świadczenie będzie jedno dla obojga małżonków. Jeśli któreś umrze, drugie będzie pobierać świadczenie w całości, aż do wyczerpania środków na rachunku. Jeśli oboje umrą zanim pieniądze się wyczerpią, to, co zostanie, odziedziczą potomni.

W nagłej potrzebie

Wcześniejsza wypłata przed ukończeniem 60 lat bez obciążenia podatkiem będzie możliwa, ale w ściśle określonych, wyjątkowych okolicznościach:
• W razie poważnej choroby (szeroki katalog zachorowań i zdarzeń zdefiniowano w ustawie o PPK w art. 2 ust. 1 pkt 23 uczestnika planu, ale też jego małżonka lub dziecka, można będzie wypłacić do jednej czwartej pieniędzy zgromadzonych na koncie PPK; trzeba jednak złożyć wniosek poparty dokumentacją medyczną.
• Osoby, które mają mniej niż 45 lat, będą mogły wypłacić nawet wszystkie pieniądze i przeznaczyć je na wkład mieszkaniowy. To jednak tylko pożyczka od… samego siebie. Wypłacone na ten cel pieniądze trzeba oddać, choć można będzie to zrobić w ratach. W tej ostatniej sytuacji zwracanie pożyczonych pieniędzy trzeba rozpocząć nie później niż po pięciu latach i zakończyć nie później niż po 15 latach od dnia wypłaty. Czyli najpóźniej przed sześćdziesiątką. Nieoddanie pieniędzy w terminie wiąże się z koniecznością zapłaty podatku Belki.
Możliwe będzie także przeniesienie w dowolnym momencie przed ukończeniem 60. roku życia zebranych w PPK pieniędzy do innego PPK, np. przy zmianie pracy.

Bez powodu ze stratą

Dopuszcza się także wypłatę gotówki ze swojego konta bez ważnej przyczyny. To jednak wiąże się z poważnymi stratami. 30 proc. składek opłaconych przez pracodawcę trafi wtedy do ZUS, choć zostanie zapisane na indywidualnym koncie rezygnującego z PPK pracownika (ponieważ były one zwolnione ze składek na ubezpieczenie społeczne), a państwo odbierze wszystkie swoje dopłaty. Od pozostałej kwoty trzeba będzie zapłacić podatek Belki.
Ponieważ pieniądze zgromadzone w PPK są własnością uczestników planu, w razie rozwodu małżonków pozostających we wspólnocie majątkowej podlegają podziałowi po połowie.

Dla spadkobierców

W razie śmierci uczestnika pieniądze zgromadzone w planie odziedziczą w całości (razem ze składkami pracodawcy i państwowymi dopłatami) spadkobiercy. Jeśli zmarły był w związku małżeńskim i wspólnocie majątkowej, połowa zgromadzonych pieniędzy przekazywana jest małżonkowi (na jego konto PPK lub inne), druga połowa przekazywana jest spadkobiercom. Można przy tym zawczasu wskazać osobę upoważnioną albo zdać się na dziedziczenie kodeksowe. Dziedziczeniu podlegają także pieniądze pozostałe na koncie zmarłego już po tym, jak rozpoczął on podejmowanie wypłat po ukończeniu 60 roku życia.