Działacze związkowi domagają się pilnego rozpoczęcia prac nad emeryturami stażowymi. Inaczej wciąż będą się zdarzać przypadki, że osoby, które przepracowały 45 lat, nie będą mogły przejść na emeryturę.
– Prowadzimy z rządem rozmowy dotyczące zmian w systemie – potwierdza Bogdan Kubiak, zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. – Sprawą wymagającą pilnego rozwiązania jest umożliwienie przejścia na świadczenie osobom mającym 35 lub 40 lat ubezpieczenia – dodaje.

Zgodne stanowiska

Związkowcy z Solidarności chcą także, żeby rząd zgodził się na zniesienie wygaszania emerytur pomostowych. Obecnie prawo do wcześniejszego zakończenia aktywności zawodowej mają wyłącznie osoby, które pracę w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze rozpoczęły przed 1 stycznia 1999 r.
– Widzimy konieczność zmiany definicji będących podstawą do przyznawania emerytur pomostowych – deklaruje Bogdan Kubiak.
Podobnie uważają związkowcy z OPZZ.
– W Polsce prawo do wcześniejszego zakończenia pracy utraciło około 1,3 mln osób. Dlatego konieczne jest wprowadzenie rozwiązań umożliwiających przejście na emerytury osobom z długim stażem pracy. One już z nawiązką zaoszczędziły na emeryturę – wyjaśnia Bogdan Grzybowski, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej OPZZ.
W jego ocenie jest rzeczą karygodną, że osoby, które rozpoczęły pracę w bardzo młodym wieku, nie mogą skorzystać z wcześniejszego zakończenia aktywności zawodowej.
– Wraz z wiekiem pogarsza się stan zdrowia pracownika i spada jego zdolność reagowania na zagrożenia. I właśnie z tego powodu osoby wykonujące prace, w których ta cecha jest istotna, powinny mieć możliwość szybszego odejścia na emeryturę – tłumaczy Bogdan Grzybowski.

Kolejarz w pułapce przepisów

Przypadek pracownika kolei z 45-letnim stażem na stanowisku toromistrza, który nie może dostać emerytury, stał się podstawą do interpelacji nr 31159 posła Kazimierza Matusznego z PiS. W odpowiedzi na jego wątpliwości Marcin Zieleniecki, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, wyjaśnił, że celem reformy emerytalnej w 1999 r. była stopniowa likwidacja możliwości wcześniejszego przechodzenia na emeryturę.
Przypomniał, że zgodnie z obowiązującym stanem prawnym jest to możliwe na zasadach określonych w art. 184 ustawy emerytalnej. Można z tego rozwiązania skorzystać po osiągnięciu wieku przewidzianego w rozporządzeniu Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. nr 8, poz. 43 ze zm.). Takie uprawnienie mają osoby urodzone po 1948 r., które 1 stycznia 1999 r. osiągnęły ogólny staż pracy wymagany do uzyskania emerytury (20 lat – kobiety i 25 lat – mężczyźni), w tym miały co najmniej 10 lub 15 lat (zależnie od rodzaju pracy) zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Marcin Zieleniecki przyznaje, że wśród uprawnionych są osoby wykonujące pracę na stanowisku toromistrza lub starszego toromistrza, ale zainteresowany nie spełnia warunków stażowych, więc na wcześniejszą emeryturę nie może liczyć.
Wiceminister podkreśla przy tym, że przywołane przepisy art. 184 ustawy emerytalnej mają charakter wygasający. I dlatego brak merytorycznych podstaw do inicjowania zmian w obowiązujących uregulowaniach.

Pomostowa też wykluczona

Ale to nie koniec złych wiadomości. Osoba pracująca na tym stanowisku nie może też liczyć na emeryturę pomostową. A to dlatego, że ustawa o emeryturach pomostowych (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1924) nie obejmuje pracy w warunkach oddziaływania szkodliwych czynników środowiska pracy, takich jak substancje chemiczne, hałas, wibracje itp., co jest regulowane w przepisach prawa pracy. Z możliwości wcześniejszego zakończenia aktywności zawodowej mogą skorzystać tylko osoby, które z dużym prawdopodobieństwem są narażona na trwałe uszkodzenie zdrowia.
Ustawodawca uznał, że prawo do pomostówek mają m.in. maszyniści, osoby wykonujące prace bezpośrednio przy ustawianiu drogi przebiegu pociągów oraz funkcjonariusze straży ochrony kolei. Jak podkreśla wiceminister Zieleniecki, praca na stanowisku toromistrza nie wypełnia kryteriów w rozumieniu przepisów ustawy o emeryturach pomostowych.