Grupa Biosystem otworzyła dziś w Bolęcinie k. Trzebini nowy zakład przetwarzania zużytego sprzętu chłodniczego
Inwestycja w zakład utylizacji sprzętu AGD kosztowała Biosystem 25 mln zł, z czego 2,5 mln zł pochodziło z dofinansowania z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Wydajność zakładu, w którym jest możliwe całkowite wychwytywanie w obiegu zamkniętym zawartych w sprzęcie chłodniczym freonów, cyklopentanów i izobutanów, wynosi 40 tys. ton rocznie. W praktyce oznacza to, że fabryka w godzinę może zneutralizować 60 lodówek.
W zakładzie przetwarzany będzie zużyty sprzęt m.in. takich marek, jak Daewoo Electronics, Amica i FagorMastercook.
Firma nie wyklucza również rozbudowy zakładu o linie do przetwarzania innego dużego AGD. – Elektrozłom to najszybciej rosnąca grupa odpadów. Przybywa ich ok. 5 proc. rocznie – tłumaczy inwestycję Henryk Buczak, prezes zarządu Biosystem Elektrorecykling.
To już kolejny taki nowoczesny zakład w Polsce. Podobne istnieją m.in. w Grodzisku Mazowieckim i Błoniach. Jak uważają eksperci, tak nowoczesnych zakładów będzie przybywać, bo będzie rosło zapotrzebowanie na ich usługi. Obecnie przetwarzaniu poddawane jest ponad 290 tys. ton AGD, co stanowi 57 proc. całego rynku recyklingu. Dyrektywa unijna nakłada na Polskę coraz wyższe limity przetwarzania zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Obecnie jest to 4 kg na osobę. Od 2016 r. ma to być 8 kg na osobę.
Ale nie tylko to jest powodem. Sprzedaż sprzętu AGD na polskim rynku rośnie w tempie ok. 3 proc. rocznie. Coraz częściej pojawia się więc potrzeba pozbycia się starych urządzeń. Dlatego w ich zbieranie angażują się wciąż nowe podmioty. Sklepy, organizacje odzysku, a od 2013 r. będzie to też ustawowym obowiązkiem gmin.
Na razie na rynku panuje chaos i brakuje systemu kontroli. W efekcie rozwija się szara strefa, czyli przetwarzane jest mniej sprzętu, niż wynika z kwitów, jakie otrzymują producenci.
Do tego złomiarze, którzy nie spełniają żadnych norm, zwłaszcza ekologicznych, odbierają nowoczesnym zakładom klientów. Proponują bowiem niższe stawki za swoje usługi. Za mniej niż 10 gr za kilogram są w stanie przeprowadzić recykling urządzenia. To powoduje, że wartość branży z roku na rok maleje.
– W 2009 r. wydatki producentów i importerów na recykling wyniosły 120 mln zł. W 2011 r. było to ok. 80 mln zł – mówi Wojciech Konecki, dyrektor generalny CECED Polska, związku zrzeszającego producentów AGD.
Branża walczy jednak o wprowadzenie kontroli recyklingu. Chce, by szara strefa i nieuczciwa konkurencja uległy ograniczeniu.