Możliwe, że jeszcze dziś Sejm znowelizuje przepisy dotyczące Bazy Danych o Odpadach (BDO). Propozycje zmian w ustawie o odpadach (t.j. Dz.U z 2019 r. poz. 701 ze zm.) zgłoszone przez posłów PiS pozwolą na prowadzenie papierowej ewidencji śmieci do 30 czerwca br. (jednocześnie możliwe będzie prowadzenie jej w systemie).
Od nowego roku dokumenty można wystawiać wyłącznie elektronicznie – jednak wiele firm, które wytwarzają odpady, nie zarejestrowało się w bazie, część czeka na rozpatrzenie wniosków o wpis. Po 1 stycznia zostały więc ze śmieciami, bo przedsiębiorstwa odpadowe nie chcą ryzykować ich odbioru bez wymaganej dokumentacji – nie miałyby z nimi co zrobić, bo nieewidencjonowanych w BDO odpadów nie przyjmą instalacje.
– Wnioski o wpis do BDO składałem w imieniu firm we wrześniu, październiku, do tej pory nie ma odpowiedzi. Śmieciarki odbierają wyłącznie odpady komunalne, a te z firm? Jeśli nic się nie zmieni, wkrótce będziemy mieć nowy problem z ich porzucaniem – mówi przedstawiciel kilku przedsiębiorstw ze Zgorzelca.
Wiceminister klimatu Sławomir Mazurek podczas pierwszego czytania projektu na posiedzeniu sejmowej komisji oświadczył, że resort popiera rozwiązania, które umożliwią ewidencję śmieci na papierze jeszcze przez pół roku. Przekonywał przy tym, że baza funkcjonuje w sposób stabilny. Poinformował, że zarejestrowało się w niej 177,3 tys. podmiotów (obowiązek dotyczy 300 tys.), a maksymalna liczba użytkowników jednocześnie korzystających ze strony to 3,2 tys.
Z informacji użytkowników wynika jednak, że są kłopoty. – System informuje o błędach przy próbie zapisania, zatwierdzenia lub wygenerowania KPOK (karty przekazania odpadów komunalnych) – alarmują.
Projekt pozwala na uniknięcie sankcji w przypadku firm, które mają problemy z wypełnieniem obowiązku prowadzenia ewidencji za pośrednictwem BDO. Część przedsiębiorstw odpadowych ryzykuje i odbiera śmieci na podstawie papierowej dokumentacji, część jednak czeka na wejście w życie zapowiedzianych zmian. Będzie to możliwe najwcześniej w drugiej połowie stycznia. Najbliższe posiedzenie Senatu zaplanowano bowiem w przyszłym tygodniu.
Etap legislacyjny
Projekt po drugim czytaniu w Sejmie