jestem nauczycielem potrafiącym w czasa ch współczesnym wychowywać i nauczać . Ależ cóż ztego.Wójt gminy nie pozwoliłi mi z-cy dyrektora powierzyć mi wychowactwa Proszę o pomoc
To co proponuje MEN to system feudalny, jest pan i jest wasal.Gdzie tu miejsce dla wolności, dla autorskich programów. Grupy klasowe są różne, mają swoje specyficzne potrzeby, które wychowawca powinien odpowiednio zdiagnozować i zastosować w taki sposób, aby nauczyć przede wszystkim komunikacji i szacunku. Czy wykształcony nauczyciel, który realizuje podstawę programową potrzebuje sztywnych wytycznych ministerstwa?Nie! Mądry nauczyciel potrafi wytyczne dostosować do grupy, z którą pracuje. Tyle lat pracy pójdzie na marne. Nie wyobrażam sobie powrotu do uczenia z podręczników jedynie słusznych, to jest absurdalna sytuacja. Świat Orwella wiecznie żywy...
W III RP uczeń jako gatunek uległ dalszej rafinacji i znacznemu rozwojowi ilościowemu, tworząc tak zwanych „polskojęzycznych europejczyków”. Są oni nie tylko pozbawieni jakiejkolwiek tożsamości narodowej, całkowicie wyzuci z cywilizacji i kultury swych polskich przodków, ale nawet cech znajdowanych u zwierząt domowych, takich jak przywiązanie do miejsca narodzin, lub istot z bezpośredniego otoczenia. Nic więc dziwnego, że nie przejawiają oni żadnych zahamowań w przesiedlaniu się i błyskawicznej asymilacji na nowym miejscu.Są wolni.
Niedawna podstawa programowa :
-Już 9-miesięczne dzieci należy wychowywać neutralnie płciowo i niestereotypowo. Dzieci jednak wiedza lepiej i wybierają zabawki typowe dla swojej płci.
-„rozwój seksualności rozpoczyna się w momencie urodzenia", dlatego edukację w tym zakresie należy rozpocząć przed czwartym rokiem życia. Edukacja seksualna przetasowana jest z edukacją społeczną, której celem jest uczenie wychowanków żłobków otwartości na różnorodność związków. Dzieci w wieku 0-4 mają nabrać przekonania, że istnieją różne koncepcje rodziny i każdy model jest poprawny. Z kolei przedszkolaki w wieku 4-6 lat mają być uczone otwartości na odmienność seksualną, co ma przygotować grunt do samodzielnego wyboru własnej tożsamości seksualnej. Według wytycznych WHO, dzieci w przedziale wiekowym 9-12 powinny umieć "rozpoznawać różnice między tożsamością płciową i płcią biologiczną", by 12-latki mogły decydować o zmianie płci, wszystko składa się w spójną całość.Są wolni ?
Należy też nauczyć dziecko "rozpoznawania różnic w budowie ciała" oraz ich nazywania. Pojawiły się w tym względzie nawet lalki edukacyjne z narządami płciowymi oraz książeczki, np. "Gdybym był dziewczynką. Gdybym była chłopcem", mające stanowić pomoc w nauce niestereotypowego przeżywania płci. Bohaterowie historyjki na jednym z rysunków zaglądają sobie w majtki, a opis zdradza refleksję chłopca, wyobrażającego sobie siebie w roli Oli:
"Dziwnie tak bez siusiaka. Ale jako dziewczynka mówiłbym pewnie: - dziwnie tak z siusiakiem".
EDUKACJA DZIECI 4-6
Dzieci w wieku 4-6 dzieci być wprowadzane w przestrzeń "uczuć seksualnych (bliskość, przyjemność, podniecenie) jako część ludzkich odczuć (powinny to być uczucia pozytywne; nie powinny zawierać przymusu czy powodować uczucie krzywdy)".
EDUKACJA 9-12
Na tym etapie edukatorzy mają pomóc zrozumieć dziecku, że "antykoncepcja to odpowiedzialność obu płci". Do ich zadań należy nauczenie wychowanków "skutecznego stosowania prezerwatyw i środków antykoncepcyjnych".
zieci od 13 roku życia miały opisać swoją płeć, wybierając jedną z 25 różnych możliwości w badaniu firmowanym przez brytyjskiego rzecznika praw dziecka
Uczniowie w wieku 13-18 lat mieli w ankiecie wybrać płeć, ale podane przykłady wykraczały poza wskazanie płci męskiej lub żeńskiej. Obok tych możliwości wymieniono również m.in. takie propozycje jak: bezpłciowość, transpłciowość, trójpłciowość, obojnactwo czy między chłopcem a dziewczynką.
Na tym jednak nie koniec. W ankiecie pojawiły się takie pytania czy „ludzie powinni być wolni w wyborze swojej płci”, a także czy powinno wprowadzić się jednakowe mundurki szkolne dla wszystkich uczniów.
I teraz w końcu są wolni!
Nauczanie z książek już się odbywa żywcem kartka po kartce linijka po linijce znam taki przypadek pani uczącej programowania w technikum informatycznym bazującej tylko na wydawnictwie operon i helion. Żadnej innej dodatkowej literatury z informatyki wykraczającej poza ww. ramy tylko te książki dopuszczone przez MEN.
Szkoła wychowuje, rodzice nauczają - no bo szkoła wychowuje - naprawdę bardzo dobry porządek spraw! Cofamy się do średniowiecza. Jak ze wszystkim w obecnej chwili. Dno
Szanowne MEN- NIK- Bezpieczeństwo- to również dobre warunki dowozu dzieci do szkoły (wysadzanie przekazywania szkole i odbioru ich po lekcjach ) też autami rodziców ,dziadków itp. Nie na ulicy obok szkoły wysadzanie ,gdzie panuje duży ruch (rano) i jest niebezpiecznie , a nauczyciele admin.szkoły swoimi autami , blokuje przed budynkiem miejsca parkingowe,ustawia szlabany .Dobrze, aby nowi kuratorzy ,UG/M /UD wzięli się za tą sprawę !!!.
n/wym.kom.
DGP170/ NIK: Gminy organizujące dowóz dzieci do szkół nie zapewniały dostatecznego poziomu bezpieczeństwa.02.09.2016, 9:46; Aktualizacja: 02.09.2016, 19:47.
Info dla MEN .Zagrożenie bezpieczeństwa, wywołuje dla dzieci i rodziców(dziadków też wożą autami) nie przystosowanie terenów, placów, dróg przy szkołach, przedszkolach, żłobkach dla dowożenia dzieci rano i odbioru po pracy. Brak na terenie szkoły, przedszkola, żłobka lub przy niej na drodze ,zatok dla aut przywożących dzieci (zetknąłem się też dobrym przykładem przy Sz.Podst. na Mokotowie ,gdzie w projekcie budowlanym modernizacji przewidziano w terenie przy szkole 35 miejsc dla aut rodziców) .Rodzice przywożąc rano dzieci muszą chociaż na chwilę pozostawić auto w godz.7.oo. - 9.oo (mieć miejsca wyznaczone dla tych aut odpowiednią ilość ,bo często zajmują te miejsca na terenie placówki auta nauczycieli, admin.) w zatoce parkingowej przewidzianej przy placówce, aby dalej zawieźć drugie dziecko do innej placówki i zdążyć jeszcze do pracy na godz.8.00. Placówki te tego nie zapewniają chociaż rano jest dostarczane autami ok.100 małych dzieci na godz.7-9.00. Powinno być przynajmniej ok.35 % miejsc np. 35 parkingowych (na rano 7-9.oo i po południu g.15-17.oo) . Niech cały nadzór MEN,UG/M ,Dyrekcje placówek, przyjrzy się temu problemowi ,bo rodzice rano przy tych placówkach przeżywają horror, stres totalny , płacz małych dzieci itp , a straż miejska ,policja w W-wie nakłada mandaty, za byle gdzie stanięcie przy ulicy. To cierpienie jest z winy nie dostosowania przez decydentów władz UG/M , inwestorów, właścicieli obiektów , planu sytuacyjnego do potrzeb parkowania aut na terenie placówki. Bo ulice zatoki zapchane są autami pobliskich mieszkańców, którzy w części przy i pod blokami nie mają garaży, blokują miejsca przy ulicach, obok placówek oświaty np. Sz.Podst. ul. Aspekt w Warszawie-nie zapewnia na placu szkoły miejsc dla aut rodziców-zamyka bramę, to ostatnio jeszcze postawiła słupki po bokach wjazdu do terenu szkoły, przedszkole ul. Brązownicza. Liczymy NOWA WŁADZO ,że kierownictwo energicznie MEN,UG/M ,UD W-wa Bielany , placówek zadba o to, aby szkoła i jej otoczenie było funkcjonalnie bezpieczne (przepisy bud.pożarowe,drogowe ,BHP itp) . Placówka , aby była przyjazna , wszyscy którzy ,muszą tam przybywać nie znosili gehenny. Oczekujemy na dobre, mądre rządy władzy.
"Do wartości" wychowuje swoją osobistą postawą każdy nauczyciel.ale nie każdy zdaje sobie z tego sprawę.Nie będzie mógł przekazywać wartości narzuconych mu przez administracje oświatową jeśli sam ich nie uznaje.I oto mamy gotową "klauzulę sumienia"w oświacie.
Wystarczyło dodać do słowa "wartości" slowo "humanistyczne" i było by znacznie lepiej.Pozostawianie wartości bez ich określenia jest zabiegiem politycznym,który pozwala na dowolną manipulację.Także na karanie za cokolwiek.
Wartosci hm... to jest kwestia wzgledna. Szkola prywatna, do ktorej chodza moje dzieci uczy wartosci nawet od zewnatrz. Dzieci chodza do szkoly w mundurkach, z wyszywanym logo szkoly (od bardeli.pl), w szkole kladzie sie nacisk na to, ze dzieci sa rowne, stroj nie ma swiadczyc o statusie spolecznym. I na takich podstawach powinno sie opierac wychowanie.. Pozniej dopiero wiedza.
Wysłannicy kuratoriów sprawdzą w wybranych placówkach, czy w każdej szkole, przedszkolu jest nauczyciel w s p o m a g a j ą c y ...miał być od 1 stycznia 2016 a nie tylko w szkołach ( przedszkolach) integracyjnych położonych na obrzeżach miast......
Jedynym sposobem na uzdrowienie polskiej edukacji jest doprowadzenie do tego,ażeby w szkołach wszystkich szczebli funkcje dyrektora albo wicedyrektora pełnili duchowni lub siostry zakonne z przygotowaniem pedagogicznym.
Ula(2016-08-08 10:29) Zgłoś naruszenie 426
OBOWIĄZKOWY WOLONTARIAT!!!!????? Przecież to wypacza ideę wolontariatu. Wszystko zniszczą.
OdpowiedzHańba ci moja ojczyzno(2016-08-08 08:34) Zgłoś naruszenie 339
Jednym słowem D O N O S I C I E L S T W O to najważniejsze pisdowskie "wartosci" jakie trzeba wpajać od poczecia
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzrodzic(2016-09-26 10:12) Zgłoś naruszenie 00
jestem nauczycielem potrafiącym w czasa ch współczesnym wychowywać i nauczać . Ależ cóż ztego.Wójt gminy nie pozwoliłi mi z-cy dyrektora powierzyć mi wychowactwa Proszę o pomoc
Beata(2016-08-09 11:44) Zgłoś naruszenie 248
To co proponuje MEN to system feudalny, jest pan i jest wasal.Gdzie tu miejsce dla wolności, dla autorskich programów. Grupy klasowe są różne, mają swoje specyficzne potrzeby, które wychowawca powinien odpowiednio zdiagnozować i zastosować w taki sposób, aby nauczyć przede wszystkim komunikacji i szacunku. Czy wykształcony nauczyciel, który realizuje podstawę programową potrzebuje sztywnych wytycznych ministerstwa?Nie! Mądry nauczyciel potrafi wytyczne dostosować do grupy, z którą pracuje. Tyle lat pracy pójdzie na marne. Nie wyobrażam sobie powrotu do uczenia z podręczników jedynie słusznych, to jest absurdalna sytuacja. Świat Orwella wiecznie żywy...
Pokaż odpowiedzi (2)OdpowiedzMAK(2016-09-10 19:14) Zgłoś naruszenie 10
W III RP uczeń jako gatunek uległ dalszej rafinacji i znacznemu rozwojowi ilościowemu, tworząc tak zwanych „polskojęzycznych europejczyków”. Są oni nie tylko pozbawieni jakiejkolwiek tożsamości narodowej, całkowicie wyzuci z cywilizacji i kultury swych polskich przodków, ale nawet cech znajdowanych u zwierząt domowych, takich jak przywiązanie do miejsca narodzin, lub istot z bezpośredniego otoczenia. Nic więc dziwnego, że nie przejawiają oni żadnych zahamowań w przesiedlaniu się i błyskawicznej asymilacji na nowym miejscu.Są wolni. Niedawna podstawa programowa : -Już 9-miesięczne dzieci należy wychowywać neutralnie płciowo i niestereotypowo. Dzieci jednak wiedza lepiej i wybierają zabawki typowe dla swojej płci. -„rozwój seksualności rozpoczyna się w momencie urodzenia", dlatego edukację w tym zakresie należy rozpocząć przed czwartym rokiem życia. Edukacja seksualna przetasowana jest z edukacją społeczną, której celem jest uczenie wychowanków żłobków otwartości na różnorodność związków. Dzieci w wieku 0-4 mają nabrać przekonania, że istnieją różne koncepcje rodziny i każdy model jest poprawny. Z kolei przedszkolaki w wieku 4-6 lat mają być uczone otwartości na odmienność seksualną, co ma przygotować grunt do samodzielnego wyboru własnej tożsamości seksualnej. Według wytycznych WHO, dzieci w przedziale wiekowym 9-12 powinny umieć "rozpoznawać różnice między tożsamością płciową i płcią biologiczną", by 12-latki mogły decydować o zmianie płci, wszystko składa się w spójną całość.Są wolni ? Należy też nauczyć dziecko "rozpoznawania różnic w budowie ciała" oraz ich nazywania. Pojawiły się w tym względzie nawet lalki edukacyjne z narządami płciowymi oraz książeczki, np. "Gdybym był dziewczynką. Gdybym była chłopcem", mające stanowić pomoc w nauce niestereotypowego przeżywania płci. Bohaterowie historyjki na jednym z rysunków zaglądają sobie w majtki, a opis zdradza refleksję chłopca, wyobrażającego sobie siebie w roli Oli: "Dziwnie tak bez siusiaka. Ale jako dziewczynka mówiłbym pewnie: - dziwnie tak z siusiakiem". EDUKACJA DZIECI 4-6 Dzieci w wieku 4-6 dzieci być wprowadzane w przestrzeń "uczuć seksualnych (bliskość, przyjemność, podniecenie) jako część ludzkich odczuć (powinny to być uczucia pozytywne; nie powinny zawierać przymusu czy powodować uczucie krzywdy)". EDUKACJA 9-12 Na tym etapie edukatorzy mają pomóc zrozumieć dziecku, że "antykoncepcja to odpowiedzialność obu płci". Do ich zadań należy nauczenie wychowanków "skutecznego stosowania prezerwatyw i środków antykoncepcyjnych". zieci od 13 roku życia miały opisać swoją płeć, wybierając jedną z 25 różnych możliwości w badaniu firmowanym przez brytyjskiego rzecznika praw dziecka Uczniowie w wieku 13-18 lat mieli w ankiecie wybrać płeć, ale podane przykłady wykraczały poza wskazanie płci męskiej lub żeńskiej. Obok tych możliwości wymieniono również m.in. takie propozycje jak: bezpłciowość, transpłciowość, trójpłciowość, obojnactwo czy między chłopcem a dziewczynką. Na tym jednak nie koniec. W ankiecie pojawiły się takie pytania czy „ludzie powinni być wolni w wyborze swojej płci”, a także czy powinno wprowadzić się jednakowe mundurki szkolne dla wszystkich uczniów. I teraz w końcu są wolni!
POLAK(2016-08-12 21:04) Zgłoś naruszenie 00
Nauczanie z książek już się odbywa żywcem kartka po kartce linijka po linijce znam taki przypadek pani uczącej programowania w technikum informatycznym bazującej tylko na wydawnictwie operon i helion. Żadnej innej dodatkowej literatury z informatyki wykraczającej poza ww. ramy tylko te książki dopuszczone przez MEN.
dk(2016-08-14 13:58) Zgłoś naruszenie 212
od wychowywania to jest matka i ojciec a nie szkoła!!!!!!!!!!!
OdpowiedzIzabela(2016-08-11 12:07) Zgłoś naruszenie 176
Szkoła wychowuje, rodzice nauczają - no bo szkoła wychowuje - naprawdę bardzo dobry porządek spraw! Cofamy się do średniowiecza. Jak ze wszystkim w obecnej chwili. Dno
Odpowiedzsn(2016-09-10 13:34) Zgłoś naruszenie 73
Szanowne MEN- NIK- Bezpieczeństwo- to również dobre warunki dowozu dzieci do szkoły (wysadzanie przekazywania szkole i odbioru ich po lekcjach ) też autami rodziców ,dziadków itp. Nie na ulicy obok szkoły wysadzanie ,gdzie panuje duży ruch (rano) i jest niebezpiecznie , a nauczyciele admin.szkoły swoimi autami , blokuje przed budynkiem miejsca parkingowe,ustawia szlabany .Dobrze, aby nowi kuratorzy ,UG/M /UD wzięli się za tą sprawę !!!. n/wym.kom. DGP170/ NIK: Gminy organizujące dowóz dzieci do szkół nie zapewniały dostatecznego poziomu bezpieczeństwa.02.09.2016, 9:46; Aktualizacja: 02.09.2016, 19:47. Info dla MEN .Zagrożenie bezpieczeństwa, wywołuje dla dzieci i rodziców(dziadków też wożą autami) nie przystosowanie terenów, placów, dróg przy szkołach, przedszkolach, żłobkach dla dowożenia dzieci rano i odbioru po pracy. Brak na terenie szkoły, przedszkola, żłobka lub przy niej na drodze ,zatok dla aut przywożących dzieci (zetknąłem się też dobrym przykładem przy Sz.Podst. na Mokotowie ,gdzie w projekcie budowlanym modernizacji przewidziano w terenie przy szkole 35 miejsc dla aut rodziców) .Rodzice przywożąc rano dzieci muszą chociaż na chwilę pozostawić auto w godz.7.oo. - 9.oo (mieć miejsca wyznaczone dla tych aut odpowiednią ilość ,bo często zajmują te miejsca na terenie placówki auta nauczycieli, admin.) w zatoce parkingowej przewidzianej przy placówce, aby dalej zawieźć drugie dziecko do innej placówki i zdążyć jeszcze do pracy na godz.8.00. Placówki te tego nie zapewniają chociaż rano jest dostarczane autami ok.100 małych dzieci na godz.7-9.00. Powinno być przynajmniej ok.35 % miejsc np. 35 parkingowych (na rano 7-9.oo i po południu g.15-17.oo) . Niech cały nadzór MEN,UG/M ,Dyrekcje placówek, przyjrzy się temu problemowi ,bo rodzice rano przy tych placówkach przeżywają horror, stres totalny , płacz małych dzieci itp , a straż miejska ,policja w W-wie nakłada mandaty, za byle gdzie stanięcie przy ulicy. To cierpienie jest z winy nie dostosowania przez decydentów władz UG/M , inwestorów, właścicieli obiektów , planu sytuacyjnego do potrzeb parkowania aut na terenie placówki. Bo ulice zatoki zapchane są autami pobliskich mieszkańców, którzy w części przy i pod blokami nie mają garaży, blokują miejsca przy ulicach, obok placówek oświaty np. Sz.Podst. ul. Aspekt w Warszawie-nie zapewnia na placu szkoły miejsc dla aut rodziców-zamyka bramę, to ostatnio jeszcze postawiła słupki po bokach wjazdu do terenu szkoły, przedszkole ul. Brązownicza. Liczymy NOWA WŁADZO ,że kierownictwo energicznie MEN,UG/M ,UD W-wa Bielany , placówek zadba o to, aby szkoła i jej otoczenie było funkcjonalnie bezpieczne (przepisy bud.pożarowe,drogowe ,BHP itp) . Placówka , aby była przyjazna , wszyscy którzy ,muszą tam przybywać nie znosili gehenny. Oczekujemy na dobre, mądre rządy władzy.
OdpowiedzGość 1(2016-09-07 10:59) Zgłoś naruszenie 71
No to będzie jak w Korei Północnej. Na głównego kuratora proponuje Kim Dzong Una.
Odpowiedzmabel(2016-08-21 17:56) Zgłoś naruszenie 71
"Do wartości" wychowuje swoją osobistą postawą każdy nauczyciel.ale nie każdy zdaje sobie z tego sprawę.Nie będzie mógł przekazywać wartości narzuconych mu przez administracje oświatową jeśli sam ich nie uznaje.I oto mamy gotową "klauzulę sumienia"w oświacie. Wystarczyło dodać do słowa "wartości" slowo "humanistyczne" i było by znacznie lepiej.Pozostawianie wartości bez ich określenia jest zabiegiem politycznym,który pozwala na dowolną manipulację.Także na karanie za cokolwiek.
OdpowiedzStary belfer(2016-09-11 19:00) Zgłoś naruszenie 42
Pani Minister ! ..."Ale to już było..." Ministrem się bywa. Będzie się Pani wstydzić, tego co Pani czyni Oświacie.
OdpowiedzJeny(2016-09-21 21:01) Zgłoś naruszenie 11
TO JEST CHORY KRAJ I TAKIM POZOSTANIE.
Odpowiedzmat(2016-09-25 08:32) Zgłoś naruszenie 10
Za 80 zł dodatek za wychowanie zart
OdpowiedzAgata(2016-11-16 14:44) Zgłoś naruszenie 10
Wartosci hm... to jest kwestia wzgledna. Szkola prywatna, do ktorej chodza moje dzieci uczy wartosci nawet od zewnatrz. Dzieci chodza do szkoly w mundurkach, z wyszywanym logo szkoly (od bardeli.pl), w szkole kladzie sie nacisk na to, ze dzieci sa rowne, stroj nie ma swiadczyc o statusie spolecznym. I na takich podstawach powinno sie opierac wychowanie.. Pozniej dopiero wiedza.
OdpowiedzWychowawca(2016-09-23 08:32) Zgłoś naruszenie 10
Wysłannicy kuratoriów sprawdzą w wybranych placówkach, czy w każdej szkole, przedszkolu jest nauczyciel w s p o m a g a j ą c y ...miał być od 1 stycznia 2016 a nie tylko w szkołach ( przedszkolach) integracyjnych położonych na obrzeżach miast......
OdpowiedzMarian(2016-09-24 16:13) Zgłoś naruszenie 11
Jedynym sposobem na uzdrowienie polskiej edukacji jest doprowadzenie do tego,ażeby w szkołach wszystkich szczebli funkcje dyrektora albo wicedyrektora pełnili duchowni lub siostry zakonne z przygotowaniem pedagogicznym.
Odpowiedz