Pewna uczelnia w województwie lubuskim zażądała od studenta zwrotu stypendium – ponad 3 tys. zł. Uznała, że świadczenie to mu się nie należy, bo po ponownej weryfikacji wniosków okazało się, że inni mają lepsze od niego wyniki w nauce. Anulowała więc wydaną decyzję, wstrzymała wypłatę i przyznała pieniądze osobom, które ubiegały się o nie w drugim terminie.
żródło: DGP
Urszula Mirowska-Łoskot, dziennikarka działu praca