Dyrektor placówki oświatowej, który nie wyjaśnił, dlaczego rozwiązał stosunek pracy z konkretnym nauczycielem, a pozostawił inne osoby, musi się liczyć z przywróceniem do pracy zwolnionego. Tak orzekł Sąd Najwyższy.
Sprawa dotyczyła absolwenta akademii wychowania fizycznego o specjalności nauczycielskiej, który miał stopień nauczyciela dyplomowanego. Pracował on w szkole podstawowej od 1990 r. (obecnie miejski zespół szkół). W placówce tej zatrudnionych było 6 nauczycieli wf.
W 2007 r. dyrektor przedstawił radzie pedagogicznej kryteria, jakie będą stosowane w razie potrzeby redukcji zatrudnienia. Miały to być m.in.: kwalifikacje, w tym do nauczania więcej niż jednego przedmiotu, stopień awansu, ocena pracy, staż na likwidowanym stanowisku. W maju 2014 r. dyrektor, stosując te kryteria, wytypował wspomnianego mężczyznę do zwolnienia z powodu zmniejszenia liczby oddziałów w placówce.
Nauczyciel od tej decyzji odwołał się do sądu I instancji, który uznał, że zwolniony nie został poinformowany przed zwolnieniem, jakimi kryteriami pracodawca się kierował. I podkreślił, że zgodnie z art. 20 ust. 1 pkt 2 ustawy z 26 stycznia 1982 r. Karta nauczyciela (t.j. Dz.U. z 2014 r., poz. 191 ze zm.) zmiany powodujące zmniejszenie liczby oddziałów w szkole lub zmiany planu nauczania uniemożliwiające dalsze zatrudnianie nauczycieli w pełnym wymiarze zajęć uprawniają dyrektora do rozwiązania stosunku pracy z tym, którego te przesłanki dotyczą.
W ocenie sądu I instancji materiał dowodowy bezsprzecznie potwierdził, że przyczyna wskazana w wypowiedzeniu (zmiany organizacyjne) była rzeczywista i konkretna. Fakt, że doszło do uchybienia w postaci nieprzedstawienia pracownikowi kryteriów doboru go do zwolnienia, nie świadczy o tym, iż kryteria te nie istniały. Zasadniczą kwestią był brak kwalifikacji do nauczania dodatkowego przedmiotu oraz niska ocena efektów pracy na tle pozostałych nauczycieli wf. Sąd uznał więc, że przywrócenie nauczyciela do pracy należało uznać za niecelowe. W efekcie oddalił pozew.
Sąd II instancji zmienił jednak zaskarżony wyrok i przywrócił zwolnionego do pracy. Uzasadniał, że nauczyciel nie znał kryteriów, według których został wytypowany do zwolnienia, a ponadto nic nie stoi na przeszkodzie, aby przywrócić go do pracy, bo taka możliwość istnieje nawet przy likwidacji stanowiska.
Pełnomocnik dyrektora szkoły wniósł więc skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Ten orzekł, że dyrektor powinien udowodnić, że przyczyna rozwiązania stosunku zatrudnienia się nie zdezaktualizowała.
Zdaniem SN jeśli likwidacja dotyczy tylko części z większej liczby takich samych lub podobnych stanowisk pracy, trzeba wyjaśnić, czemu zwolniono jedne osoby, a innych nie. Odpowiedź powinna tkwić w przyjętych kryteriach i dopiero ich wskazanie jako uzupełnienie przyczyny rozwiązania stosunku pracy w postaci zmian organizacyjnych uwidacznia cały kontekst sytuacyjny i pozwala pracownikowi zorientować się, dlaczego to jemu złożono tej treści oświadczenie – podkreślił SN. Ostatecznie zdecydował oddalić skargę kasacyjną.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 5 lipca 2016 r. sygn. akt III PK 143/15.