Maturzyści w środę rano przystąpią do pisemnego egzaminu z matematyki na poziomie rozszerzonym. Po południu będą pisemne egzaminy z języka hiszpańskiego na poziomie rozszerzonym i na poziomie dwujęzycznym. Nie są to egzaminy obowiązkowe.
Chęć zdawania egzaminu pisemnego z matematyki na poziomie rozszerzonym zadeklarowało 77,5 tys. tegorocznych absolwentów liceów ogólnokształcących, techników i szkół branżowych II stopnia, czyli 26,8 proc. z nich.
Chęć zdawania egzaminu pisemnego z języka hiszpańskiego na poziomie rozszerzonym zadeklarowało 1183 tegorocznych absolwentów, a na poziomie dwujęzycznym – 175.
Wraz z tegorocznymi absolwentami egzaminy zdawać będą też abiturienci z wcześniejszych roczników. Wśród nich będą osoby, które zdecydowały się przystąpić do egzaminu z nowego przedmiotu lub przystąpić do zdawanego wcześniej egzaminu, aby poprawić jego wynik.
Maturzysta musi przystąpić do trzech obowiązkowych pisemnych egzaminów na poziomie podstawowym: z języka polskiego, z matematyki i z języka obcego nowożytnego. Abiturienci ze szkół lub klas z językiem nauczania mniejszości narodowych obowiązkowy mają jeszcze egzamin pisemny z języka ojczystego na poziomie podstawowym.
Wszyscy maturzyści muszą też przystąpić obowiązkowo do jednego pisemnego egzaminu z przedmiotu do wyboru. Chętni mogą przystąpić maksymalnie do sześciu takich egzaminów. Egzaminy z przedmiotu do wyboru zdawane są na poziomie rozszerzonym. Dlatego do tej grupy zaliczane są także matematyka, język polski i języki obce, które są obowiązkowe na poziomie podstawowym.
W tym roku po raz pierwszy absolwenci technikum i branżowej szkoły II stopnia nie mają obowiązku przystąpienia do egzaminu z jednego przedmiotu dodatkowego na poziomie rozszerzonym, jeżeli spełnili wszystkie warunki niezbędne do uzyskania dyplomu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe albo dyplomu zawodowego w zawodzie nauczanym na poziomie technika.
Według Centralnej Komisji Egzaminacyjnej 2,6 proc. tegorocznych absolwentów nie będzie zdawać ani jednego egzaminu z przedmiotu dodatkowego – to osoby, które złożyły pisma o rezygnacji z przystąpienia do egzaminu maturalnego z przedmiotu dodatkowego, na mocy obowiązujących od tego roku przepisów dotyczących absolwentów techników i szkół branżowych.
Deklaracje o chęci zdawania jednego egzaminu z przedmiotu dodatkowego złożyło 37,9 proc. tegorocznych absolwentów liceów, techników i szkól branżowych. Dwa egzaminy – zgodnie z deklaracjami – ma zdawać 29,5 proc., trzy egzaminy – 24,3 proc., cztery egzaminy – 5,1 proc., pięć egzaminów – 0,5 proc., sześć egzaminów – 0,1 proc.
Najczęściej wybieranym przez tegorocznych absolwentów przedmiotem maturalnym na poziomie rozszerzonym jest język angielski. Na drugim miejscu znalazła się matematyka. Na trzecim miejscu w wyborach tegorocznych absolwentów jest geografia, na czwartym – język polski.
W tym roku – podobnie jak w ubiegłym – egzamin maturalny będzie przeprowadzony na podstawie wymagań egzaminacyjnych, które zostały ogłoszone w grudniu 2020 r., a nie, jak w ubiegłych latach, na podstawie wymagań określonych w podstawie programowej. Wymagania egzaminacyjne stanowią zawężony katalog wymagań określonych w podstawie.
Abiturienci nie muszą przystępować do dwóch – obowiązkowych w latach ubiegłych – egzaminów ustnych: z języka polskiego i z języka obcego. Przeprowadzane zostaną one wyłącznie dla zdających, którzy muszą przedstawić wynik uzyskany z egzaminu w części ustnej w postępowaniu rekrutacyjnym na uczelnię zagraniczną.
Aby zdać maturę, abiturient musi uzyskać minimum 30 proc. punktów z egzaminów obowiązkowych. W przypadku przedmiotu do wyboru nie ma progu zaliczeniowego, wynik z egzaminu służy tylko przy rekrutacji na studia. (PAP)
Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka