W 500 skontrolowanych przez inspektorów szkołach podstawowych, gimnazjach i ponad gimnazjalnych doszło do 5 tysięcy wypadków uczniów - powiedziała IAR rzeczniczka Inspekcji Danuta Rutkowska. Urazy to najczęściej stłuczenia, zwichnięcia, złamania czy skręcenia kończyn. Także urazy głowy i oczu.
Do wypadków dochodzi nie tylko w czasie przerw czy zajęć WF-u ale także w czasie zajęć warsztatowych. Kontrole wykazały, że maszyny takie jak tokarki, szlifierki, frezarki czy pilarki są często uszkodzone lub źle zabezpieczone.
Na wypadki narażeni są również pracownicy szkół. - głównie nauczyciele wychowania fizycznego, ale także sprzątaczki, kucharki czy elektrycy. Najczęstszą przyczyną są poślizgnięcia i upadki.
Według inspektorów PIP na zły stan bezpieczeństwa w szkołach wpływa brak środków finansowych na przykład na remonty podłóg czy poręczy. Zastrzeżenia dotyczą też braku wiedzy na temat aktualnego stanu i potrzeb szkoły w dziedzinie bhp, braku przeglądów oraz lekceważenia zagrożeń.