Ministerstwo określi, jakich konkretnie kompetencji brakuje absolwentom uczelni. Szkoły dostaną ponad miliard złotych na poprawę ich umiejętności.
Narodowe Centrum Badań i Rozwoju przedstawi dzisiaj „Analizę kwalifikacji i kompetencji kluczowych dla zwiększenia szans absolwentów na rynku pracy”. Została ona przygotowana przez firmę Agrotec. Jej celem było wypracowanie rekomendowanych kompetencji, kwalifikacji i kierunków kształcenia potrzebnych z punktu widzenia rynku pracy, gospodarki i społeczeństwa.
Dokument posłuży rządowi do opracowania wsparcia udzielanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój 2014–2020 (POWER). Na szkolnictwo wyższe ma być przeznaczonych z tej puli 1,3 mld euro.

Konkretne kompetencje

– Wnioski, które płyną z raportu, będą stanowiły podstawę do określenia wytycznych do Programu Rozwoju Kompetencji – potwierdza DGP Andrzej Kurkiewicz, zastępca dyrektora departamentu innowacji i rozwoju w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW).
Na jego realizację rząd przeznaczy w nowej perspektywie unijnej 1,2 mld zł (w przypadku pozytywnego zakończenia negocjacji z Komisją Europejską). Uczelnie otrzymają więc pieniądze na ulepszenie oferty kształcenia.
– Obecnie trwa pilotaż tego projektu. Jest finansowany jeszcze ze środków Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki i zastąpił kierunki zamawiane – tłumaczy Andrzej Kurkiewicz.
Wyjaśnia, że wersja pilotażowa potrwa tylko rok. Ale wskazuje ona jedynie ogólne zakresy kompetencji, na których kształcenie uczelnie dostaną dodatkowe środki.
– Wytyczne programu pozostawiają szkołom swobodę w określeniu tego, jakich dodatkowych umiejętności będą uczyć. Natomiast raport Agrotecu posłuży nam do ich uszczegółowienia. Pomoże dokładnie określić, jakie braki w kwalifikacjach absolwentów wskazują pracodawcy, a także wskaże na te umiejętności, które powinny być kształcone na studiach – podkreśla Andrzej Kurkiewicz.
Zapowiada, że nowy Programu Rozwoju Kompetencji finansowany ze środków POWER ruszy już w przyszłym roku. Uczelnie będą otrzymywały fundusze na cały cykl kształcenia, a nie tylko na ostatni rok studiów, jak jest w pilotażu.
– W nowym programie określimy, jakich konkretnych kompetencji brakuje studentom w każdym z ośmiu obszarów kształcenia – np. technicznym, ścisłym, społecznym, medycznym i humanistycznym. Zapłacimy szkołom wyższym właśnie za uzupełnienie programu studiów o zajęcia, które nauczą wymaganych umiejętności – tłumaczy Andrzej Kurkiewicz.

Luki w kwalifikacjach

Raport Agrotecu wskazuje oczekiwania pracodawców wobec absolwentów konkretnych fakultetów oraz największe luki kompetencyjne. Wynika z niego, że np. osoby po kierunkach technicznych mają często niedostateczną wiedzę w zakresie programów komputerowych. Brakuje im także umiejętności pracy w zespole. Oznacza to, że rząd zapłaci dodatkowo uczelni za uzupełnienie programu o takie zajęcia. Z kolei osobom po kierunkach ścisłych brakuje umiejętności posługiwania się językiem ojczystym. Natomiast w przypadku fakultetów humanistycznych studia powinny być poszerzone o zajęcia z wystąpień publicznych oraz retoryki. Studentów nauk społecznych trzeba nauczyć myślenia, a kierunków medycznych kompetencji interpersonalnych.
– To dobry pomysł, aby dla każdej dziedziny określić braki w kwalifikacjach absolwentów. Jednak program musi być stale monitorowany, gdyż wymagania pracodawców się zmieniają. Nie można przyjąć tych wytycznych od razu na kilka lat – uważa Monika Zaręba, ekspert Pracodawców RP.
Z rządowym pomysłem nie zgadza się Dominika Staniewicz, ekspert Business Centre Club.
– Umiejętności wskazanych w raporcie powinno się uczyć w szkole ponadgimnazjalnej (liceum, technikum), a nie dopiero na studiach. Nauka tych kompetencji powinna być standardem, a nie czymś, za co uczelnia otrzymuje dodatkowe pieniądze – podkreśla Dominika Staniewicz.

Niewykorzystane wnioski

Raport zawiera też inne wskazówki dla rządu. Przykładowo prognozuje, jakich absolwentów będą zatrudniać pracodawcy. Przede wszystkim po fakultetach technicznych (71 proc. przedsiębiorców), ścisłych (34 proc.), społecznych (28 proc.), medycznych (16 proc.).
Badacze rekomendują także ograniczenie liczby studentów na kierunkach społecznych. „Fakultety te będą w ciągu najbliższych siedmiu lat kontynuowane na większości uczelni, co może być czynnikiem wzrostu bezrobocia absolwentów. Niezbędna jest redukcji liczby ich studentów” – alarmują autorzy raportu Agrotec.
Tymczasem resort nauki nie zamierza zmniejszać liczby fakultetów odgórnymi wytycznymi, gdyż uczelnie mają autonomię w zakresie oferowanych studiów.
– Nas interesuje to, jakie kompetencje trzeba kształcić na studiach, bo firmy ich po prostu potrzebują – zapewnia Andrzej Kurkiewicz. – Informacje dotyczące nadpodażowych kierunków mogą być jednak pomocne dla studentów i uczelni – dodaje.