Nauczyciel, który ocenia zadanie maturalne, weźmie pod uwagę postęp, jaki zrobił uczeń, rozwiązując je - twierdzi Jolanta Gołaszewska, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łomży.
Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) chce od 2015 roku wprowadzić nowe regulacje w przeprowadzaniu egzaminów maturalnych. Jakie zmiany są ważne dla uczniów?
Każdy maturzysta, a nie tylko absolwent szkół i klas dwujęzycznych, będzie mógł przystąpić do dodatkowego egzaminu z języka obcego nowożytnego na poziomie dwujęzycznym. Poziom znajomości języków wśród naszych uczniów wciąż rośnie, dlatego dobrze, że uzyskają oni możliwość potwierdzenia swoich umiejętności na najwyższym poziomie. Pozytywną dla maturzystów zmianą będzie także wprowadzenie skali centylowej. Dzięki temu absolwent uzyska informację nie tylko o procencie uzyskanych punktów, ale również o swojej pozycji wśród innych zdających ten przedmiot w całym kraju. A to wiąże się z możliwością oszacowania swoich szans w kolejce po indeks.
Czy wymóg, aby maturzyści, oprócz przedmiotów obowiązkowych (polskiego, matematyki, języka obcego), zdawali przedmiot dodatkowy, jest słuszny?
Przepis ten jest spójny z wprowadzonymi od 2012 roku ramowymi planami nauczania w szkołach ponadgimnazjalnych i obowiązkiem nauki od dwóch do czterech przedmiotów w zakresie rozszerzonym. Ponadto, biorąc pod uwagę funkcję rekrutacyjną egzaminu maturalnego, taki wymóg jest odpowiedzią na oczekiwania uczelni wyższych.
Ale, aby zdać maturę, nie trzeba będzie obligatoryjnego przedmiotu zaliczyć, wystarczy do niego podejść. Czy zatem ma sens wprowadzanie takiego obowiązku, skoro nie ma dla niego określonego progu zdawalności?
Wartość wyniku z tego obowiązkowo zdawanego przedmiotu dodatkowego zweryfikuje przede wszystkim uczelnia wyższa, do której aplikuje maturzysta. Poza tym nie można też zapominać o diagnostycznej funkcji egzaminu maturalnego. Jeżeli każda szkoła ponadgimnazjalna realizuje podstawę programową w zakresie rozszerzonym, to powinna uzyskać także informację o poziomie tego kształcenia.
MEN chce na egzaminie ustnym zrezygnować z prezentacji maturalnych i zastąpić je losowaniem pytań, na które maturzysta będzie musiał odpowiedzieć w ciągu 15 minut. Czy to dobry pomysł?
Zmiana formuły egzaminu ustnego z języka polskiego to odpowiedź na oczekiwania wielu środowisk. Dotychczasowa formuła egzaminu już się wyczerpuje i budzi wiele kontrowersji; powtarzają się tematy prezentacji, coraz więcej wystąpień maturzystów ma charakter odtwórczy.
Resort edukacji proponuje także odejście od klucza odpowiedzi i zastąpienie go oceną holistyczną? Na czym ona polega?
Holistyczny sposób oceniania w systemie egzaminów zewnętrznych nie jest czymś nowym. Od 2010 roku oceniane są w ten sposób zadania otwarte na maturze z matematyki, a od 2012 roku zadania z języka polskiego i matematyki na egzaminie gimnazjalnym. Oceniając holistycznie, uwzględniamy postęp, jaki zrobił uczeń w drodze do pełnego rozwiązania problemu, czyli na rozwiązanie zadania patrzymy całościowo, nie koncentrujemy się na jego poszczególnych elementach. Ocena zależy więc przede wszystkim od tego, jak daleko zdający doprowadził swoje rozwiązanie.
A na co zwraca uwagę nauczyciel, który sprawdza w ten sposób egzamin?
Kryteria stosowane w ocenianiu holistycznym premiują twórcze myślenie, są uniwersalne – mają zastosowanie np. do każdej rozprawki, niezależnie od jej tematu, lub do każdego zadania matematycznego na dowodzenie, niezależnie od jego treści. Reasumując, nie szczegół jest ważny, lecz sposób, w jaki uczeń rozwiązuje problem.
Czym to będzie skutkować?
Zastosowanie takiej samej metody oceniania np. rozprawki na egzaminie gimnazjalnym, a następnie na maturze spowoduje, że uczniowie będą przygotowywać się do obu egzaminów w podobny sposób, a maturzyści – także rozszerzać i utrwalać wiadomości i umiejętności zdobyte w gimnazjum. Poza tym od wiedzy o tym, jak będą oceniani, jakie kategorie czy poziomy składają się na pełne rozwiązanie zadania – już bliska droga do uświadomienia sobie, jak mają się uczyć. Powinni wiedzieć, że najważniejsze jest pokonanie zasadniczej trudności zadania, czyli wskazanie właściwej metody rozwiązania problemu przy założeniu, że takich metod może być kilka. Maturzysta, który zrozumie tę prawidłowość, nie będzie uczył się tylko dla zdobycia wymaganej liczby punktów na egzaminie, ale wykorzysta posiadaną wiedzę i na studiach, i potem w życiu zawodowym.
Czy odejście od klucza odpowiedzi może sprawić, że ocenianie stanie się bardziej uznaniowe i mniej obiektywne?
I analityczny klucz i holistyczny sposób oceniania wynikają z przyjętych kryteriów. Tak więc w jednym i drugim przypadku ocenianie jest obiektywne i rzetelne.