Studenci, którzy w październiku podejmą drugi kierunek studiów stacjonarnych na uczelniach publicznych, mają jeszcze szansę uniknąć opłat.

Teoretycznie opłaty za drugi kierunek miały obowiązywać od rozpoczynającego się roku akademickiego, ale okazało się, że przepisy można zinterpretować inaczej.

W mijającym roku akademickim Parlament Studentów RP zwrócił uwagę, że w nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym zapisano, że "studenci przyjęci na studia przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy oraz w roku akademickim 2011/2012 studiujący bez opłat, za kształcenie na więcej niż jednym kierunku studiów nie wnoszą (...) do końca okresu studiów przewidzianego w programie i planie studiów."

Resort nauki przyznał, że student pierwszego roku studiów stacjonarnych w uczelni publicznej, rozpoczętych w roku akademickim 2011/2012, może podjąć od roku akademickiego 2012/2013 studia stacjonarne w uczelni publicznej na więcej niż jednym kierunku i nie wnosić za te studia opłat do końca okresu studiów przewidzianego w programie kształcenia.

Reformy szkolnictwa wyższego weszły w życie 1 października ubiegłego roku. Zgodnie z ich zapisami, wprowadzono opłaty za drugi kierunek studiów. Tylko najlepsi studenci będą zwolnieni z tej opłaty. Wprawdzie każdy student może za darmo rozpocząć studia również na drugim kierunku, jednak po każdym roku jego wyniki w nauce będą oceniane. Bezpłatnie studia będą mogli kontynuować ci, którzy spełnią kryteria takie, jakie muszą spełnić osoby otrzymujące stypendium rektora, czyli stypendium naukowe. Osoby, które nie spełnią tego kryterium będą musiały nie tylko zapłacić za dalszą naukę, ale też zwrócić koszt ukończonego pierwszego roku.