To indywidualna decyzja każdego nauczyciela, czy brać udział w strajku, czy nie. Nikt nie ma zamiaru ich z tego rozliczać. A na pewno nie ja. Nie ma mowy o jakichkolwiek sankcjach – mówi szef Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Ryszard Proksa w piątkowym wydaniu "Super Ekspresu".

Na pytanie "SE", czy kazał karać związkowców z "Solidarności", którzy dołączyli do strajku nauczycieli, Proksa opowiedział, że to kolejny fake news. "W życiu czegoś takiego nie powiedziałem. Na konferencji prasowej zadawano mi wiele pytań. Mówiłem wówczas, że w statucie związku są paragrafy mówiące o dyscyplinowaniu organizacji związkowych" – podkreślił.

Przewodniczący odniósł się również do działań minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej. "Jeżeli chodzi o minister Zalewską, to już dawno ją ostrzegaliśmy, że wydłużony staż i nowa ocena pracy nauczyciela rozgrzeją oświatę do czerwoności. Szkoda, że aby to zrozumieć, trzeba było doprowadzić do protestu" - powiedział. Jego zdaniem minister nie wykazała się wyczuciem nastrojów w oświacie. "Działa wbrew oczekiwaniom tego środowiska" - ocenił szef oświatowej "S".