Mimo wezwań minister edukacji Anny Zalewskiej do jak najszybszego podejmowania uchwał w sprawie sieci szkół wiele samorządów z tym zwleka. Obawiają się, że ich plany – zmierzające często do optymalizacji kosztów – nie zostaną zaakceptowane przez kuratorów oświaty.

DGP

Plan komplikacji

Tymczasem to ostatni dzwonek na uchwałę w sprawie nowej sieci szkół i nie wynika to wcale z upływu ustawowego terminu. Ten bowiem – teoretycznie – mija dopiero 31 sierpnia 2019 r. (zgodnie z ustawą o zmianie ustawy – Prawo oświatowe, ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw; Dz.U. poz. 2245 ze zm.). Wcześniej jednak (do końca kwietnia) trzeba przygotować arkusze organizacyjne, a w maju wręczyć nauczycielom ewentualne wypowiedzenia. Ale żeby zrobić jedno i drugie, najpierw trzeba wiedzieć, ile będzie szkół na danym terenie i jakie. Bez tego nie można iść dalej. Tymczasem z rozmów z samorządowcami wynika, że nie wszystkim gminom się spieszy. Mało tego, niektóre mówią wprost: będziemy bazować na starej sieci szkół. I o nowej uchwale w tej sprawie – choć muszą – wcale nie myślą. W oświacie zapowiada się gorący okres i jak widać związany nie tylko z zapowiadanym strajkiem nauczycieli.
Tygodnik Gazeta Prawna / Dziennik Gazeta Prawna

Przechytrzyć kuratorium

Niektóre JST planują podjąć uchwały w sprawie planu sieci szkół w kwietniu, inne zamierzają czekać do ostatniej chwili, czyli do końca wakacji. Przy czym w tej drugiej grupie najczęściej znalazły się te gminy, które zamierzają dokonać w planie szkół zmiany. – Podejmowaniu nowej uchwały o tworzeniu sieci szkół towarzyszą często protesty środowiska, w którym znajduje się szkoła lub przedszkole. Do tego dochodzi obawa, że kurator nie wyrazi pozytywnej opinii o zmianach – wyjaśnia powody zwłoki Sabina Kiełbasa z Urzędu Miasta w Strzelcach Opolskich.
Niektórzy samorządowcy idą jeszcze dalej i uważają, że skoro przekształcenia dokonano w 2017 r. i od tego czasu nic się u nich nie zmieniło, to w tym roku nie muszą zmieniać uchwał i tworzyć sieci szkół na nowo. Na pytanie, kiedy zostanie opracowana nowa sieć szkół, zastępca burmistrza Swarzędza Tomasz Zwoliński odpowiada, że już to zrobiono dwa lata temu. Podobnie podchodzą do planów nowej sieci urzędnicy w Oleśnicy.
Ale kuratorzy wyjaśniają – wszystkie samorządy muszą podjąć uchwały o nowej sieci szkół, bo do tego obliguje ich prawo. I im wcześniej tym lepiej. Stanowcza jest również minister edukacji Anna Zalewska. – Skoro nowe uchwały mają obowiązywać od września 2019 r., to powinny być podjęte tuż przed rekrutacją. JST mają taki obowiązek nawet wtedy, gdy dotychczasowa sieć szkół nie ulega zmianie. W wielu przypadkach będzie to po prostu powielenie tej obecnej uchwały – mówi DGP. Minister przestrzega, że gminy, które tego obowiązku nie dopełnią, będą miały do czynienia z wojewodą, który w trybie nadzorczym zobowiąże je do realizacji prawa. – W 2017 r., pierwotnie, nie chciała tego zrobić Łódź i później nie mogła ubiegać się o dodatkowe środki z tzw. rezerwy 0,4 subwencji oświatowej – przypomina Anna Zalewska. – Mam jednak nadzieje, że ostatecznie do takich sytuacji w tym roku nie będzie dochodzić – dodaje.