Konsolidacja Uniwersytetu Zielonogórskiego i Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Sulechowie wzmocni potencjał naukowy woj. lubuskiego – ocenił minister nauki Jarosław Gowin. We wtorek w Zielonej Górze minister odebrał wniosek ws. konsolidacji od rektorów obu uczelni.

W rektoracie Uniwersytetu Zielonogórskiego wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin był świadkiem podpisania porozumienia i wniosku ws. konsolidacji przez rektorów - prof. Tadeusza Kuczyńskiego (UZ) i prof. Mariana Miłka (PWSZ w Sulechowie). Zgodnie porozumieniem sulechowska PWSZ stanie się Wydziałem Zamiejscowym UZ.

„PWSZ w Sulechowie to jest uczelnia, która dysponuje imponującym kampusem, pięknymi laboratoriami. Natomiast zmniejszała się tam z roku na rok liczba studentów. Tych studentów nie brakuje natomiast na Uniwersytecie Zielonogórskim. Uważam, że połączenie tych dwóch uczelni to jest szansa dla jednej i dla drugiej, a przede wszystkim to jest szansa dla województwa lubuskiego, bo uniwersytet w Zielonej Górze to jest takie serce województwa lubuskiego. Dzisiaj to serce będzie biło mocniej” – powiedział Gowin.

Dodał, że będzie też bonus wynikający z konsolidacji. Przez pięć lat Uniwersytet Zielonogórski, niezależnie od liczby studentów, będzie miał dotację na stałym poziomie, a poza tym będzie w tym czasie otrzymywał dodatkowe 3 proc. finansowania. Może także startować w konkursie, w którym na proces łącznia uczelni Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przeznaczyło 250 mln zł.

Zdaniem Gowina oznacza to, że UZ w ciągu najbliższych kilku lat może otrzymać finansowanie sięgające 70-80 mln zł. Zapowiedział, że wniosek o konsolidację uważanie rozważy i przeanalizuje, a jutro podpisze.

Według rektora UZ prof. Kuczyńskiego jedną z podstawowych korzyści wynikających z konsolidacji będzie stabilizacja finansowa, niezależnie od sytuacji demograficznej.„To nam daje możliwość wykorzystania tych pięciu lat na restrukturyzację uczelni” – zadeklarował.

Dodał, że PWSZ w Sulechowie ma dwa nowoczesne laboratoria – energetyki odnawialnej i związanej z przemysłem agrotechnicznym oraz spożywczym, które UZ zamierza wykorzystywać do prowadzenia programów badawczych. Wskazał, że sulechowska uczelnia ma też bardzo dobrą bazę budynków, a tych uniwersytetowi w Zielonej Górze zaczyna brakować.

Przekształcenie PWSZ w wydział UZ nie pociągnie za sobą konsekwencji dla studentów z Sulechowa. Nadal będą kontynuować naukę na wybranych kierunkach. Z tą różnicą, że dyplomy otrzymają już z Uniwersytetu Zielonogórskiego.

Rektor PWSZ w Sulechowie prof. Miłek wyraził zaś nadzieję, że przekształcenie jego uczelni w Wydział Zamiejscowy będzie skutkowało wzrostem liczby studentów. „Poza tym współpraca z uniwersytetem będzie również obejmowała (…) dopełnienie kadry poszczególnych kierunków kształcenia w Sulechowie. My korzystając z kadry uniwersyteckiej powinniśmy w miarę szybko dojść do kształcenia na II stopniu i tym samym zwiększyć możliwości kształcenia dla młodych ludzi regionu woj. lubuskiego” – podkreślił.

Minister Gowin przypomniał, że Komisja Europejska i eksperckie instytucje naukowe od dawna sygnalizują, że w Polsce jest zbyt dużo uczelni wyższych.

„Ministerstwo nie zamierza niczego odgórnie narzucać uczelniom. Chcemy tylko tworzyć bodźce finansowe i ustawowe do tego, żeby sprzyjać procesowi konsolidacji. Dlatego nie ma żadnej określonej liczby uczelni, które mają pozostać. W tej chwili w Polsce jest kilka takich inicjatyw zbliżonych do tej zielonogórskiej i sądzę, że w ciągu najbliższych 4-5 lat ta liczba jakoś znacząco nie wzrośnie” – powiedział PAP Gowin.

Szef resortu nauki nawiązał także do nowych zasad finansowania uczelni regionalnych, które jak wskazywał, mają służyć odejściu od masowości kształcenia w kierunku jakości kształcenia.

„Chcę równocześnie z dużą satysfakcją powiedzieć, że Uniwersytet Zielonogórski wypadł w tych nowych, projakościowych, obiektywnych kryteriach bardzo dobrze. Jest jedną z tych uczelni, które zdecydowanie zyskały na tych nowych zasadach” - powiedział wicepremier.

„Rzeczywiście. Po raz pierwszy w tym roku wyszliśmy na plus – potwierdził rektor UZ. - Od 2009 r. każdego roku dostawaliśmy dotację ujemną. Tak to się działo, przede wszystkim z tego powodu, że byliśmy rozliczani za liczbę studentów, a ta liczba studentów u nas jest porostu w ogóle najmniejsza w Polsce. Mamy zdecydowanie najsłabszy wskaźnik, a z drugiej strony szliśmy do góry w innych rankingach (…) Po raz pierwszy w tej chwili mogliśmy w jakiś sposób pokazać to, co rzeczywiście osiągnęliśmy”.

Z Zielonej Góry wicepremier Gowin udał się do Sulechowa, by obejrzeć bazę dydaktyczną i naukową tamtejszej PWSZ, zwiedzić Centrum Energetyki Odnawialnej, Instytut Zarządzania i Inżynierii Rolnej oraz Lubuski Ośrodek Innowacji i Wdrożeń Agrotechnicznych w pobliskim Klasku.

Historia Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Sulechowie sięga 1998 roku. Początkowo działała pod szyldem Wyższej Szkoły Zawodowej Administracji Publicznej. Obecnie na sześciu kierunkach studiuje ok. 400 studentów. Sulechowską PWSZ ukończyło dotychczas ponad 8,1 tys. osób. Uczelnia ta należy do najmniejszych ośrodków akademickich w kraju.

W Lubuskiem odsetek młodzieży kształcącej się na poziomie wyższym w porównaniu do innych województw jest najniższy. Według GUS w roku akademickim 2016/2017 w szkołach wyższych w woj. lubuskim kształciło się 13 716 studentów – o 9,4 proc. mniej niż w poprzednim roku akademickim. W regionie liczba studentów stale maleje od 2007 roku.

Na studiach stacjonarnych w obecnym roku akademickim studiuje nieco ponad 9 tys. osób, a niestacjonarnych ok. 4,6 tys. Dla porównania w roku poprzednim było to odpowiednio: 10,3 tys. i ponad 4,8 tys. Na Uniwersytecie Zielonogórskim, największej uczelni w regionie, kształci się obecnie 11 036 studentów.