- Na pewno nie będzie łatwo skonstruować model aplikacji akademickiej i ułożenia relacji nowych aplikantów z korporacjami - mówi w wywiadzie dla DGP Prof. Jakub Stelina dziekan WPiA Uniwersytetu Gdańskiego.
żródło: Dziennik Gazeta Prawna
Prof. Jakub Stelina dziekan WPiA Uniwersytetu Gdańskiego
Reytan(2018-02-07 14:25) Zgłoś naruszenie 202
Wydział Prawa i Administrancji UG, zarządzany przez prof. Stelinę, był jednym z dwóch wydziałów prawa w Polsce który oferował "Prawo w 3 lata". Jego wypowiedź z czasu tamtej reformy: "Nie mam żadnych obaw co do poziomu merytorycznego absolwenta trzyletnich studiów prawniczych, który całą niezbędną wiedzę ogólną zdobył już na innym kierunku". Teraz również ma tylko "umiarkowane obawy". Jakby wydziałom prawa przyznano kompetencje w zakresie sprawowania wymiaru sprawiedliwości, pewnie też byłby "ostrożnym entuzjastą Niewątpliwie ta reforma da możliwość zatrudnienia pozostałych członków rodzin profesorów na wydziale. Nie dla wszystkich córek dziekanów i profesorów znalazło się miejsce, a dlaczego mieliby być gorsi.
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzzajadły krytyk(2018-02-07 17:09) Zgłoś naruszenie 311
Poziom szkolenia na aplikacjach jest żenujący, inaczej takim wzięciem nie cieszyłby się rozmaite szkoły prawa i kursy przygotowawcze do egzaminów zawodowych. Zresztą ile można się nauczyć 4x45 min(de facto 2-2,5 godziny). Są świetni praktycy dydaktycy, ale tyle ich co kot napłakał. Na aplikacji czuć jeszcze powiew starego systemu, przed lex Gosiewski. Członkowie samorządu mają znajomch, córki, synów , którzy mają chrapkę na takie zajęcia, mniejsza o kompetencja. A UG WPiA, na tym wydziale o obsadzeniu wakatu albo jego wykreowaniu decyduje.... Absolwenci i studenci wiedzą co.
re(2018-02-07 12:24) Zgłoś naruszenie 151
Dziekan dostrzega, gdzie konfitury? To dobrze. Od tego jest dziekanem :-)
Odpowiedzbez komentarza(2018-02-07 12:10) Zgłoś naruszenie 158
"Wymagałoby to ogromnego wysiłku w dziedzinie, w której nie mamy doświadczeń".
Odpowiedzforum miłośników kolei(2018-02-07 15:47) Zgłoś naruszenie 80
Ja widzę tylko jeden plus - $$$.
OdpowiedzGość (2018-02-07 17:12) Zgłoś naruszenie 713
MS przedstawia rozsądne rozwiązanie, które powinny działać już od dawna. Zajęcia na aplikacjach odbywają się raz na tydzień albo raz na 2 tygodnie po 3-4 godziny. Wystarczy wyznaczyć zajęcia i wykłady 2 razy w tygodniu, w tym w weekendy dzięki czemu aplikacje mogą trwać 2 lata zamiast 3. Uczelnie dysponują zapleczem do prowadzenia zajęć, tym bardziej, że wykładowcy akademiccy wykładają też na aplikacjach. Przedwczesne krytyka aplikacji akademickiej jest bezzasadna to jak wróżenie z fusów. To nie jest wynalazek tylko coś doskonale działa w Niemczech i Austrii.
Pokaż odpowiedzi (3)OdpowiedzPiotr(2018-02-07 23:37) Zgłoś naruszenie 30
Pomysł może i dobry, tylko proszę wziąć pod uwagę fakt, że jeśli taki aplikant przez 2 z 5 dni tygodnia będzie zaangażowany w aplikację, to jego wynagrodzenie będzie również stosunkowo niższe... W mojej ocenie najistotniejsza jest praktyczna nauka zawodu a nie wykłady czy jakiekolwiek inne formy zdobywania wiedzy teoretycznej. Wiedza przekazana przez inny podmiot, ale w podobnej formie, nic nie zmieni.
re(2018-02-07 20:57) Zgłoś naruszenie 43
Pomysł dotyczy umożliwienia prowadzenia przez uniwersytety szkoleń a nie zastępowanie praktyki. Aplikanci będą zdobywać praktykę w pracy, poza zajęciami.
uioyu(2018-02-07 18:36) Zgłoś naruszenie 73
tak? A ja wiesz miałem taką Panią Profesor co przyszła na 3cim roku aplikacji na zajęcią. Guess what? Zaczęła od przeproszenia, że przekaże nam tylko wiedzę teoretyczną bo mamy bogatsze doświadczenie od niej :-) Nikt nie chciał na to chodzić, bo każdy może swoją "więdzę czysto teoretyczną" nadrobić lekturą komentarza. Jak prawidłowo sporządzać środki zaskarżenia, czy w ogóle zachowywać się w świecie zawodowym to Cię teoretyk nie nauczy. Jak się jest ignorantem, nie przeszło się prawidłowej drogi zawodowej, to się wypowiadać w sposób autorytatywny, z pozycji eksperckiej łatwo. Tyle w temacie.
bajkowe założenia edukacyjne(2018-02-07 20:26) Zgłoś naruszenie 46
Skoro prawo opiera się na logica, to jaką logikę ma obecne uczenie konkurenta przez konkurenta. Taka postśredniowieczna forma uczenia świetnie się sprawdza w kręgu rodzinnym lub przyjacielskim. Ale jakos nie wyobrażam sobie, żeby np. Toyota dzieliła się know-how z Volksvagenem. Ponadto ile tak naprawdę trwa nauka poszczególnych działów prawa? Badano to jakiś czas temui wychodziło,że niektórzy nie mają żandych szans na zdobycie praktyki np. z postępowania administracyjnego, bo ich patron jest np. karnistą. Jakim cudem zatem, zakłada się, że aplikacja uczy uniwersalnnie do zawodu prawnika?
Odpowiedzczerwoniutki(2018-02-20 14:34) Zgłoś naruszenie 11
Kochany dziekan Plastelina!
Odpowiedz