Szablonowa apelacja nie wystarczy, żeby zdać egzamin adwokacki. Trzeba napisać taką pracę, która mogłaby funkcjonować w praktyce – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.
Aplikantka nie zdała dwóch z pięciu części egzaminu adwokackiego, co zaważyło na negatywnym wyniku całego egzaminu. Jednym z zadań było przygotowanie apelacji od wyroku oddalającego powództwo o zadośćuczynienie. W kazusie chodziło o sprawę osoby, która została zakażona wirusem WZW typu C, co mogło mieć wpływ na rozwój choroby nowotworowej. Egzaminatorzy sprawdzający uznali, że staranność, język i styl pracy jest poniżej wymaganego poziomu.
Aplikantka odwołała się od tej uchwały.

Ocena błędów

Komisja egzaminacyjna II stopnia przy ministrze sprawiedliwości przyznała aplikantce rację co do jednej części egzaminu i podwyższyła ocenę. W stosunku zaś do egzaminu z prawa cywilnego podtrzymała decyzję o negatywnym wyniku.
Aplikantka wniosła więc skargę do sądu. Wojewódzki sąd administracyjny uchylił uchwałę. Przypomniał, że uchwały komisji egzaminacyjnej korzystają z luzu decyzyjnego i mają charakter rozstrzygnięć uznaniowych. Organ administracji publicznej powinien jednak kierować się zasadą prawdy obiektywnej także wtedy, gdy decyzja jest uznaniowa.
Zdaniem sądu, komisja powinna precyzyjnie wyjaśnić, dlaczego przyjęła, że aplikantka uzyskała wynik negatywny, potwierdzający, że nie posiada przygotowania prawniczego do samodzielnego wykonywania zawodu adwokata.
Ponadto uwagi określające, że praca jest poniżej wymaganego poziomu, mogą być odebrane jako niesprawiedliwe. Zdaniem sądu, ocena pracy powinna być uzależniona od tego, czy apelacja odpowiada wymogom formalnym oraz czy podniesiono wszystkie możliwe zarzuty, które mogłyby doprowadzić do uwzględnienia apelacji na korzyść powoda.
Komisja egzaminacyjna II stopnia złożyła od tego rozstrzygnięcia skargę kasacyjną. Podnosiła w niej, że sąd I instancji błędnie uznał, że już sam fakt sporządzenia przez zdającą apelacji zawierającej niezbędne elementy konstrukcyjne powinien skutkować wystawieniem co najmniej oceny dostatecznej.

Najwyższa jakość

Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wyrok. Wskazał, że od kandydata do zawodu adwokata należy wymagać takich kwalifikacji, aby mógł on sprostać wymaganiom świadczenia pomocy prawnej najwyższej jakości.
Podstawowe znaczenie przy ustalaniu wyników egzaminu ma art. 78e ust. 2 ustawy – Prawo o adwokaturze (Dz.U. z 1982 r. nr 16, poz. 124 ze zm.), zgodnie z którym oceny dokonują niezależnie od siebie dwaj egzaminatorzy.
Biorą w szczególności pod uwagę zachowanie wymogów formalnych, właściwość zastosowanych przepisów i umiejętność ich interpretacji, poprawność zaproponowanego sposobu rozstrzygnięcia problemu z uwzględnieniem interesu strony, którą zgodnie z zadaniem się reprezentuje.
Ocenę pozytywną mogło więc uzyskać tylko takie rozwiązanie, które było poprawne pod względem formalnym, materialnoprawnym i uwzględniało interes strony reprezentowanej przez zdającego.

ORZECZNICTWO
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 12 grudnia 2012 r., sygn. akt II GSK 1854/11.