Ministerstwo Sprawiedliwości chce zmniejszyć opłaty za aplikacje korporacyjne. Aplikanci adwokaccy i radcowscy w przyszłym roku zapłacą za szkolenie 4,2 tys. zł, natomiast aplikanci notarialni 4,5 tys. zł – podaje „Rzeczpospolita”.

Wysokość opłaty rocznej wylicza się w ten sposób, iż mnoży się współczynnik określony w rozporządzeniu ministra sprawiedliwości przez wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę ustaloną co roku przez rząd.

Jak podaje „Rz”, w projektowanym rozporządzeniu resort sprawiedliwości proponuje, aby opłata wynosiła 2,8-krotność minimalnego wynagrodzenia. Wynika z tego, że w 2012 roku aplikanci radcowscy zapłaciliby za szkolenie 4200 zł, czyli o 561 zł mniej, niż w 2011 roku.

Tyle samo, czyli 4200 zł mieliby płacić aplikanci adwokaccy – dla nich oznacza to minimalną podwyżkę (dzisiaj płacą 4158 zł). Przypomnijmy, iż podczas sobotniego Pierwszego Ogólnopolskiego Forum Aplikantów Adwokackich, przyszli członkowie palestry dyskutowali właśnie o opłatach za aplikacje. Aplikanci narzekali, że niskie zarobki i obowiązek opłat za aplikację stawiają ich w trudnej sytuacji finansowej. Najczęściej muszę liczyć na pomoc rodziny.

Według gazety na zmianach najlepiej wyszliby przyszli notariusze, którzy zamiast 5544 zł za rok szkolenia, zapłaciliby 4500 zł, czyli realnie mniej o tysiąc złotych.