Nie będzie w Sejmie informacji ministra zdrowia ws. zapewnienia przez państwo realizacji warunków terminacji ciąży określonych w ustawie o planowaniu rodziny. We wtorek odrzucony został wniosek Nowoczesnej o uzupełnienie porządku obrad o taki punkt.

Posłanka Nowoczesnej Kornelia Wróblewska mówiła przed głosowaniem, że informacja rządu ws. zapewnienia przez państwo realizacji warunków terminacji ciąży, miała zostać przedstawiona na posiedzeniu komisji zdrowia, ale nikt nie zwołał komisji w tej sprawie.

"Nie można zamiatać pod dywan problemów, które wynikają z nieprzestrzegania prawa, są w Polsce kobiety, które nie mogą korzystać z ustawowego prawa do terminacji ciąży w szczegółowo określonych sytuacjach" - powiedziała.

Marszałek Sejm Marek Kuchciński poinformował, że 19 maja skierował do komisji zdrowia pismo, aby komisja zajęła się tą sprawą. "Dzisiaj mija ostatni dzień, w którym Sejm musi (tę sprawę) rozpatrzyć i dlatego Sejm dzisiaj podczas głosowania musi rozstrzygnąć, czy dopuszcza (do uzupełnienia porządku obrad), czy nie" - wyjaśnił.

Ostatecznie w głosowaniu za przyjęciem wniosku Nowoczesnej było 165 posłów, przeciw 247, wstrzymało się 6.

Ponadto we wtorek rano b. minister zdrowia Bartosz Arłukowicz (PO) złożył wniosek formalny o uzupełnienie porządku obrad Sejmu o informację rządu na temat zagrożenia dla życia Polaków, spowodowanego zamianą leków. W opakowaniach serii leku kardiologicznego Atram znalazły się blistry z innym lekiem.

Marszałek Sejmu poinformował, że ta sprawa była omawiana na posiedzeniu Konwentu Seniorów, a wniosek o informację rządu został skierowany do komisji zdrowia.

"16 sierpnia Główny Inspektor Farmaceutyczny (GIF) informuje ministra zdrowia o nieprawidłowościach w leku Atram i możliwej zamianie leków, od 16 sierpnia do 9 września minister zdrowia nie podejmuje żadnych czynności w tej sprawie, przez trzy tygodnie nie informuje Polaków o potencjalnym zagrożeniu zdrowia i życia" - mówił Arłukowicz uzasadniając swój wniosek.

Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, komentując wycofanie trzech serii leku kardiologicznego Atram, zapewnił że pacjenci mogą czuć się bezpieczni, ponieważ polskie przepisy są restrykcyjne i w pełni zabezpieczają ich interesy. Przyznał, że już 16 sierpnia GIF podjął decyzję o wstrzymaniu sprzedaży określonych serii leku Atram z powodu informacji o niewielkiej pomyłce.

Atram jest wskazany w leczeniu nadciśnienia tętniczego samoistnego, przewlekłej, stabilnej dławicy piersiowej oraz wspomagającym umiarkowanej lub ciężkiej stabilnej, przewlekłej niewydolności serca.

W zeszłym tygodniu w środę dystrybutor Atramu na terenie Polski, tj.: hurtownia farmaceutyczna Sanofi poinformowała, że wycofuje trzy serie leku. Dzień wcześniej GIF zdecydował o wycofaniu Atramu z poziomu pacjenta, co oznacza, że pacjenci zostali poproszeni o zwrot określonych serii leku do aptek. GIF zdecydował także o wycofaniu z obrotu pojedynczych serii kolejnych czterech leków wytwarzanych przez producenta Atramu, w którego opakowaniach mogły się znaleźć inne leki.