Obywatelski projekt liberalizujący prawo dotyczące aborcji oraz wprowadzający refundację antykoncepcji i wiedzę o seksualności człowieka jako przedmiot nauczania trafił w piątek do oceny Biura Analiz Sejmowych oraz Biura Legislacyjnego. Dokument został przygotowany i złożony przez Komitet Inicjatywy Ustawodawczej „Ratujmy Kobiety”. Jedna z jego inicjatorek, Barbara Nowacka twierdzi, że prace nad nim ruszą w Sejmie jesienią.

Aborcja: decyzja w ręce kobiet

Projekt ustawy o prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie przewiduje, że prawo przerywanie ciąży do końca do końca 12. tygodnia będzie legalne i nie będzie wymagało uzasadnienia. Bardziej zaawansowaną ciążę będzie można zakończyć w takich przypadkach w jakich obecnie jest dozwolona (gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, występuje prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża jest następstwem gwałtu). „Każdy ma prawo do samostanowienia w dziedzinie rozrodczości w warunkach umożliwiających świadome decydowanie o rodzicielstwie – przewiduje jeden z artykułów.

Przy tym medyk dokonujący aborcji ma poinstruować pacjentkę o metodach zapobiegania ciąży.

Klauzula sumienia wyjaśniona

Projekt kończy też spór wokół klauzuli sumienia. Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że lekarz odmawiający świadczeń medycznych nie ma obowiązku wskazać gdzie mają być wykonane, pacjentki jeszcze bardziej pozostawiono same sobie. Zgodnie z projektem placówka mająca kontrakt z NFZ ma obowiązek udzielać wszystkich świadczeń, także przerwania ciąży. Inaczej NFZ rozwiąże z placówką umowę.

Edukacja seksualna

Projektowana ustawa wprowadza ponadto do programów nauczania szkolnego przedmiot wiedza o seksualności człowieka. Miałby być obowiązkowy już od 1 klasy podstawówki w wymiarze przynajmniej jednej godziny tygodniowo. Zakres przekazywanych informacji ma być dostosowany do wieku oraz potrzeb uczniów.

Uczennica w ciąży z pomocą szkoły

Na wniosek uczennicy w ciąży szkoła ma obowiązek udzielić jej urlopu oraz innej pomocy niezbędnej do ukończenia przez nią edukacji, w miarę możliwości nie powodując opóźnień w zaliczaniu przedmiotów. Jeżeli ciąża, poród lub połóg uniemożliwia zaliczenie w terminie egzaminów

ważnych dla ciągłości nauki, szkoła będzie – zgodnie z projektem - zobowiązana jest do wyznaczenia dodatkowego, dogodnego dla uczennicy terminu egzaminu, w okresie nie dłuższym niż 6 miesięcy.

Antykoncepcja refundowana

Środki zapobiegania ciąży według autorów projektów mają być objęte refundacją, a dla osób najbiedniejszych byłyby bezpłatne. Dla osób niezamożnych zapobieganie ciąży byłoby finansowane w 100 proc. ze środków publicznych.

Kontrprojekt już w komisji

Jesienią, równocześnie z projektem liberalizującym zasady aborcji, ruszą prace nad innym obywatelskim Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop Aborcji", który wprowadza całkowity zakaz aborcji (poza bezpośrednim zagrożeniem życia matki i dziecka) oraz kary za spowodowanie śmierci dziecka poczętego. Podpisało się pod nim ponad 450 tys. osób. Lekarze alarmują, że jego zapisy są tak sformułowane, że będą bać się realizować np. diagnostykę prenatalną, która w praktyce ratuje życie wielu dzieciom, ale niesie też pewne zagrożenie. Podobnie z operacjami np. serca płodu. Literalnie czytając projekt w razie niepowodzenia lekarzowi groziłoby więzienie. Podobnie w razie ciąży pozamacicznej.

Projekt liberalizujący przepisy dostępny jest tutaj.