Przedsiębiorcze matki, prowadzące działalność gospodarczą krócej niż 2 lata, będą miały wyższe zasiłki macierzyńskie. To efekt rozmów protestujących kobiet z ministrem pracy Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Dyskusja toczyła się w kancelarii premiera w Warszawie. Przed gmachem odbywała się 150-osobowa pikieta Ruchu Społecznego "Matki na działalności gospodarczej".

Minister zgodził się, by wypracowane regulacje weszły w życie od stycznia przyszłego roku. Zgodnie z ustaleniami, matki krótko prowadzące swoją firmę będą zwolnione ze składki zdrowotnej. Wysokość zasiłku nie może być jednak większa niż 1000 złotych przez rok po urodzeniu dziecka - tak samo jak w przypadku kobiet bezrobotnych lub pracujących na umowach cywilno-prawnych. Jednocześnie będą odprowadzane za nie składki ubezpieczeniowe. Nie będzie zaś zmian dla kobiet przebywających na zwolnieniu lekarskim w trakcie ciąży.

"To było krótkie, bardzo dobre spotkanie, rozmawialiśmy o sytuacji mam, przedstawiliśmy od razu projekt nowych propozycji. Vacatio legis dla tej ustawy będzie wydłużony o dwa miesiące" - powiedział po spotkaniu z matkami minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.

"Udało się przekonać władze do naszych opinii. Zaproponowany okres vacatio legis jest do przyjęcia, gdyż od stycznia wchodzą nowe - korzystniejsze regulacje" - dodała Małgorzata Borowska z Ruchu Społecznego "Matki na działalności gospodarczej".

Propozycje zmian w ustawie będą omawiane na sejmowej komisji w przyszły czwartek.

Przedsiębiorcze matki chcą porozmawiać o swojej sytuacji także z prezydentem Andrzejem Dudą. Chcą zaapelować, by podpisał on ustawę możliwie szybko po wpłynięciu do jego kancelarii.