Nie wiadomo, czy preferencyjne pożyczki z budżetu państwa nie są niedozwoloną pomocą dla szpitali-instytutów.
Rząd miał przygotować dla zadłużających się instytutów badawczych specjalną ustawę i zwiększyć nadzór nad nimi. Zamiast tego proponuje wyzerowanie ich liczników. Jednak planowana operacja budzi wątpliwości. Takie wsparcie ma nie być pomocą publiczną. Jednak zdaniem ekspertów Komisja Europejska może je uznać za zaburzenie konkurencji.
Walka z czasem
Jeszcze w tym tygodniu ma być podpisany projekt noweli rozporządzenia ministra skarbu w sprawie wsparcia niebędącego pomocą publiczną. Przewiduje, że do 2018 r. budżet udzieli 900 mln zł wsparcia zadłużonym instytutom medycznym, czyli tyle ile wynosi dług wszystkich szpitali-instytytutów. Rząd bardzo się spieszy z przygotowaniem nowych przepisów. Na konsultacje dał partnerom społecznym tylko jeden dzień. Założył także, że rozporządzenie zacznie obowiązywać na drugi dzień po opublikowaniu go w Dzienniku Ustaw.
– Według naszej wiedzy ma wejść w życie 20 sierpnia – wskazuje Joanna Komorka, rzecznik prasowy Centrum Zdrowia Dziecka (CZD).
CZD i Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi już złożyły wnioski w sprawie przyznania im wsparcia. Jeszcze w tym roku może do nich dołączyć Instytut Matki i Dziecka w Warszawie, bo także dla tego ośrodka są zarezerwowane pieniądze w Ministerstwie Skarbu Państwa.
– Wsparcie jest udzielane przez ministra Skarbu Państwa wyłącznie na wniosek zainteresowanego podmiotu. A tym samym MSP nie jest wstanie określić dokładnej liczby instytutów, które zostaną wsparte. Formalne wnioski będą mogły zostać złożone dopiero po wejściu w życie nowelizacji rozporządzenia w tej sprawie – podkreśla Maciej Aksman z resortu.
Pomoc zostanie przekazana w formie niskooprocentowanej pożyczki. Warunkiem jej otrzymania będzie przedłożenie biznesplanu, w którym oddłużany podmiot musi wskazać cel wsparcia, sposób i harmonogram realizacji oraz zakładane efekty.
Szpital przedsiębiorca
Każdy z ośrodków ubiegających się o pomoc finansową będzie też musiał przedłożyć ministrowi Skarbu Państwa analizę sporządzoną przez niezależny zewnętrzny podmiot. Na jej podstawie resort skarbu będzie oceniał, czy w konkretnym przypadku nie dojdzie do udzielenia pomocy publicznej. Rząd założył, że wsparcie, którego udzieli szpitalom-instytutom, nie jest pomocą publiczną i nie zakłóca konkurencji na rynku wewnętrznym UE. Eksperci nie są jednak tego pewni. Wskazują, że wszystkie wspierane instytuty utrzymują się z kontraktów z NFZ, ale jednocześnie prowadzą działalność gospodarczą i świadczą usługi medyczne odpłatnie.
– Rząd powinien tak uregulować wsparcie dla zadłużonych instytutów, aby nie było wątpliwości, że jest to pomoc niepubliczna, aby Komisja Europejska nie mogła go kwestionować jako zaburzającego równowagę na rynku i by nie trzeba go było zwracać. A w tym przypadku mam wątpliwości. Gdyby to było wsparcie dla instytutów badawczych prowadzących tylko działalność naukową, nie byłoby problemu. Ta pomoc jest jednak udzielana szpitalom, które prowadzą działalność komercyjną i są przedsiębiorcami – podkreśla Maciej Dercz, prawnik, ekspert ds. ochrony zdrowia.
Wątpliwości co do zakwalifikowania pomocy dla instytutów jako niepublicznej miało także Rządowe Centrum Legislacji. – Minister Skarbu Państwa nie wskazał w projektowanym rozporządzeniu podstawy do odstąpienia od stosowania ogólnych reguł udzielania pomocy publicznej – zauważa w opinii, do której dotarł DGP, Piotr Gryska, wiceprezes RCL.
Resort skarbu zapewnia jednak, że szpitale instytuty nie otrzymają pomocy automatycznie. Minister każdorazowo będzie sprawdzał, czy poprzez udzielenie wsparcia nie dochodzi do naruszenia przepisów o pomocy publicznej (sprawdzi, czy instytut utrzymuje się z usług świadczonych w ramach systemu publicznego oraz oceni, jaka część jego budżetu wpływa z NFZ, a jaka z działalności medycznej świadczonej odpłatnie).
– W naszym przypadku większość przychodów pochodzi z kontraktu NFZ, więc nie będzie problemu ze spełnieniem tego kryterium – zapewnia Dorota Kleszczewska, rzeczniczka Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie.