Służba zdrowia
Rząd przyjął wczoraj założenia noweli ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta. Jedną z najpilniejszych kwestii, które wymagają zmiany przepisów, jest zapewnienie chorym dostępu do dokumentacji medycznej po śmierci ich lekarza lub po zlikwidowaniu szpitala, w którym się leczyli.
Obecnie przepisy tego nie regulują – w efekcie wiele osób nie może odzyskać historii choroby potrzebnej do kontynuacji leczenia.
Zgodnie z rządowymi założeniami nowelizacji dokumentacja ze zlikwidowanego publicznego szpitala lub przychodni trafi do innej placówki, która przejęła opiekę nad pacjentami. Jeżeli takiego podmiotu nie ma, to miejsce jej przechowywania ma wskazać organ założycielski (np. powiat lub marszałek województwa).
Inaczej będzie w przypadku placówek prywatnych. To firma, który kończy działalność, ma przekazać dokumenty do wyspecjalizowanego podmiotu i pokrywać koszty ich archiwizowania.
Rozwiązanie krytykują pracodawcy.
– Zakończenie prywatnej działalności medycznej oznacza najczęściej śmierć lub bankructwo właściciela. Jeżeli nie ma przedsiębiorcy, to kto ma ponosić te koszty – pyta Robert Mołdach, ekspert Pracodawców RP.
Podobne wątpliwości miał minister finansów. Obawiał się, że opłat za archiwizowanie nie da się wyegzekwować i obciążą one budżety wojewodów. Rząd przyjął jednak założenia. Jednak oba resorty, zdrowia i finansów, mają jeszcze wypracować w tej sprawie szczegółowe rozwiązanie na etapie pisania projektu ustawy.
Przyjęta wczoraj regulacja przewiduje ponadto, że szpitale będą pobierać niższe kwoty od pacjentów za wydanie kserokopii dokumentacji medycznej. Radykalnie zostanie obniżona opłata za sporządzenie jej kopii na nośniku informatycznym (z 7,50 zł do 1,5 zł). Za jedną stronę odpisu papierowych akt chory zapłaci do ok. 50 gr (dziś 75 gr). Trudniej będzie uzyskać oryginały. Ich wypożyczenie będzie możliwe tylko na żądanie organów władzy publicznej i sądów oraz w przypadku, gdy sporządzenie kopii mogłoby spowodować zwłokę w udzieleniu świadczenia zdrowotnego zagrażającą życiu lub zdrowiu pacjenta.
Po zmianie prawa więcej pracowników medycznych będzie uprawnionych do przetwarzania dokumentacji medycznej. Będą mieli do niej dostęp już nie tylko lekarze i pielęgniarki, lecz także diagności laboratoryjni, felczerzy, fizjoterapeuci oraz ratownicy medyczni.
– Pogotowie często odbiera chorego z domu. W takiej sytuacji nie mamy prawa wglądu do dokumentacji pacjenta. Nie wolno nam także zapoznawać się z dalszym przebiegiem leczenia, po tym jak dana osoba trafi do szpitala. Nie wiemy, czy nasze postępowanie było właściwe, a postawiona diagnoza się potwierdziła – tłumaczy Ireneusz Szafraniec, rzecznik Polskiej Rady Ratowników Medycznych.
Prawa pacjenta w szpitalu psychiatrycznym GazetaPrawna.pl