Iskrzy pomiędzy resortem zdrowia a lekarzami z Porozumienia Zielonogórskiego.

Wczoraj, po spotkaniu w ministerstwie, medycy oświadczyli, że nie podpiszą kontraktów na przyszły rok, bo proponowane warunki są nie do przyjęcia. Dziś "Rzeczpospolita" napisała, że liderzy Federacji chcą utworzyć komercyjną sieć placówek medycznych.
Rzecznik resortu zdrowia Krzysztof Bąk mówi, że w tej sytuacji trzeba zbadać, czy podczas negocjacji nie zachodzi konflikt interesów. Według niego, doniesienia prasowe sugerują, że resort nie prowadzi negocjacji z przedstawicielami Federacji Porozumienia Zielonogórskiego a wyłącznie prywatnej spółki Medical Concept. Podkreślił, że osoby, które reprezentują Federację, są w zarządzie tej spółki.
Prezes Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski jest spokojny o wyniki dochodzenia. Według niego, od jakiegoś czasu ministerstwo ma wiedzę na temat Medical Concept a dopiero teraz podnosi temat konfliktu interesów. Mówi, że jest to element gry negocjacyjnej w obliczu twardej postawy Federacji. Dodaje, że Federacja Porozumienie Zielonogórskie również zrzesza prywatne podmioty, których świadczenia NFZ kontraktuje.
Od stycznia wchodzi w życie tzw. pakiet onkologiczny, który nakłada na lekarzy pierwszego kontaktu nowe obowiązki dotyczące wczesnego wykrywania nowotworów.