Plan leczenia, dane lekarza prowadzącego oraz kontakt do pacjenta – to kluczowe informacje, które znajdą się w zielonej karcie będącej przepustką do szybszego leczenia dla chorych na raka.



Resort zdrowia przedstawił wzór „Karty diagnostyki i leczenia onkologicznego”, która ma działać od stycznia 2015 r. To część realizacji pakietu onkologicznego przygotowywanego przez Ministerstwo Zdrowia. Jego głównym celem jest przyspieszenie czasu oczekiwania na leczenie.
Zgodnie z założeniami Ministerstwa Zdrowia od momentu wydania diagnozy o nowotworze do podjęcia leczenia przez pacjenta ma minąć maksymalnie 9 tygodni. – Moment wydania karty będzie równoznaczny z włączeniem licznika dla resortu zdrowia – wyjaśnia Szymon Chrostowski, prezes Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych.
W praktyce będzie wyglądało to tak, że pacjent zgłasza się do lekarza pierwszego kontaktu, a ten jeżeli podejrzewa, że chory może mieć kłopoty onkologiczne, przeprowadza odpowiednią diagnostykę jeszcze na etapie leczenia w podstawowej opiece zdrowotnej. Jeżeli podejrzenia się potwierdzą albo wyniki okażą się niepokojące, wówczas chory otrzyma specjalną kartę, która wprowadzi go na szybszą ścieżkę diagnozowania i leczenia. Przy czym będzie ona wydawana przez lekarza za pośrednictwem systemu NFZ, który nada jej i pacjentowi unikalny numer.
Karta także ułatwi prześledzenie ścieżki leczenia – oprócz danych medyka, który ją wyda, będą w niej także informacje o lekarzach prowadzących pacjenta na kolejnych etapach terapii, także szpitalnej. Będzie w niej podany numer telefonu i e-mail do koordynatora leczenia, a także dane kontaktowe medyków biorących udział w konsylium lekarskim wyznaczającym ścieżkę leczenia dla danej osoby.
Z kolei w specjalnych rubrykach pojawią się informacje nie tylko o objawach choroby nowotworowej, lecz także o schorzeniach współistniejących oraz wszystkich wynikach badań diagnostycznych. Lekarze będą zobowiązani wpisywać swoją diagnozę. Dla pacjenta niezmiernie istotne będzie także to, że pojawi się harmonogram leczenia – plan terapii. Na końcu książeczki musi być podsumowanie stanu zdrowotnego i skuteczności podjętych działań medycznych. Po raz pierwszy to pacjent będzie właścicielem wszystkich informacji. Dane z karty będą przydatne dla NFZ, który będzie mógł prawidłowo rozliczyć się z medykami. Lekarze POZ, który będę mieli dużą skuteczność w wykrywaniu nowotworów, otrzymają dodatkowe finansowanie. Książeczki ma otrzymać ok. 29 tys. lekarzy.
Etap legislacyjny
Projekt w konsultacjach