W ostatnich latach wzrosły nakłady na świadczenia okulistyczne - podkreślał podczas środowego posiedzenia komisji zdrowia wiceminister zdrowia Sławomir Neumann. Zdaniem posłów PiS większa ilość pieniędzy nie spowodowała skrócenia kolejek pacjentów.

Z danych NFZ przedstawionych podczas posiedzenia komisji wynika, że w 2008 r. w Ambulatoryjnej Opiece Specjalistycznej nakłady wynosiły ponad 350 mln zł, a w 2012 r. ponad 480 mln zł; w szpitalnictwie w 2008 r. - ponad 660 mln zł, w 2012 r. - 830 mln zł. W Polsce jest obecnie 3183 okulistów.

Zdaniem Czesława Hoca (PiS) wzrost nakładów nie spowodował skrócenie kolejek oczekujących na świadczenie okulistyczne. Przewodniczący komisji zdrowia Bolesław Piecha (PiS) podkreślał, że w Polsce występują duże dysproporcje dotyczące czasu oczekiwanie na zbiegi.

Według Neumanna sytuacja ta wynika m.in. z tego, że w niektórych regionach jest znacznie więcej okulistów i placówek udzielających świadczeń - i tam czas oczekiwania jest znacznie krótszy. Dodał, że średnio w Polsce na zabiegi związane z zaćmą czeka się 300 dni.

Wiceprzewodnicząca komisji zdrowia Beata Małecka-Libera (PO) podkreślała, że dostępność do świadczeń okulistycznych wymaga rozwiązań systemowych, gdyż społeczeństwo starzeje się, a w związku z tym wzrasta liczba zabiegów.

Sekretarz generalny Polskiego Związku Niewidomych (PZN) Małgorzata Pacholec poinformowała, że co roku do PZN zgłasza się 3,5 tys. osób niewidomych lub tracących wzrok. "Nie ma równego dostępu do leczenie okulistycznego, brakuje dostępu do rehabilitacji okulistycznej" - mówiła.

Pacholec dodała, że w ubiegłym roku NFZ zerwał kontrakt z PZN na prowadzenie rehabilitacji okulistycznej, gdyż Związek nie zatrudniał psychologa z pięcioletnim stażem. I w ten sposób nie spełnił jednego z formalnych wymogów, zdaniem Pacholec - wymogu nieistotnego.