Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych sprzeciwia się podwyższeniu wieku emerytalnego pielęgniarek i położnych do 67. roku życia. W czwartek związek zwrócił się do premiera Donalda Tuska o spotkanie w tej sprawie.

Na konferencji prasowej w Warszawie pt."Czy chciałbyś, aby opiekowała się Tobą 67-letnia pielęgniarka w 24-tej godzinie pracy" przewodnicząca OZZPiP Iwona Borchulska powiedziała, że propozycja rządu ws. wieku emerytalnego świadczy o "totalnym braku świadomości realiów pracy pielęgniarek".

Podkreśliła, że inicjatywa spotkania z premierem ma charakter prewencyjny; OZZPiP chce, by projekt w sprawie podwyższenia wieku emerytalnego został przygotowany z "uwzględnieniem szczególnej roli pielęgniarek i położnych, których sytuacja w Polsce jest szczególnie trudna". Dodała, że w tej sprawie zebrano dotąd 40 tys. podpisów, które trafią do szefa rządu.

"Podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat stoi w oczywistej sprzeczności z doświadczeniami z codziennej pracy pielęgniarek i położnych, zagrażając zarazem bezpieczeństwu pacjentów, wobec czego nie może stać się normą w naszej grupie zawodowej" - zauważa OZZPiP w piśmie do premiera.

Rzeczniczka OZZPiP Ewa Obuchowska podkreśliła, że w krajach europejskich, jak np. Islandia, gdzie pielęgniarki przechodzą na emeryturę w wieku 67 lat czy Wielka Brytania (65 lat) istnieją rozwiązania systemowe umożliwiające przejście do pracy lżejszej, o mniejszym wymiarze czasu, pielęgniarki mają do dyspozycji nowoczesny sprzęt a także znacznie mniejszą liczbę pacjentów pod opieką, a takich rozwiązań w Polsce nie ma.

"Obecnie w Polsce pielęgniarki przechodzą na emeryturę w wieku 60 lat. W praktyce wygląda to różnie, w zależności od kondycji fizycznej, psychicznej konkretnej osoby. W związku z charakterem pracy dochodzi do schorzeń kręgosłupa, chorób stawów, w związku ze stresem chorób nowotworowych" - mówiła Obuchowska.

Wiceprzewodniczący OZZPiP Zdzisław Bujas poinformował, że związek zamierza zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego ustawę o działalności leczniczej m.in. w związku z zapisem umożliwiającym pielęgniarkom pracę w szpitalach na podstawie kontraktów. Zaznaczył, że związek nie wyklucza protestów, ale dopiero wtedy, gdy "zawiodą inne sposoby". OZZPiP tłumaczy, że zapis ten przyczynia się do wydłużania czasu pracy pielęgniarek w szpitalach.

W środę premier zapowiedział, że prace m.in. nad ustawą podwyższającą wiek emerytalny powinny zakończyć się jeszcze tej zimy. Według propozycji premiera od roku 2013 roku wiek emerytalny kobiet i mężczyzn będzie stopniowo zrównywany, aż osiągnie 67 lat; w przypadku kobiet stanie się tak w 2040 roku, mężczyzn - w 2020 r.