Jeśli pielęgniarki nie zostaną wpuszczone w czwartek do Sejmu na posiedzenie komisji zdrowia albo na spotkaniu nie pojawi się minister zdrowia, to "ruszamy" z pielęgniarkami do jego gabinetu - oświadczył szef komisji zdrowia Bartosz Arłukowicz (PO).

Na początku czwartkowego posiedzenia Arłukowicz zgłosił wniosek formalny o przerwę w obradach. Poseł Platformy chciał, aby marszałek Sejmu Marek Kuchciński wyjaśnił Prezydium Sejmu "na jakiej podstawie prawnej podjął decyzję o tym, że posiedzenie komisji zdrowia nie może odbywać się w budynku Sejmu".

"Do Sejmu jadą pielęgniarki z Przemyśla i Tarnobrzegu. To są pańskie sąsiadki, z pana miasta. Głodują od 3 września. Odmówił pan możliwości pracy komisji zdrowia tam na miejscu w Przemyślu. Dzisiaj odmawia pan możliwości pracy komisji w Sejmie" - podkreślił Arłukowicz.

Jak dodał, "uprzejmie zaprasza" wszystkich szefów klubów parlamentarnych na spotkanie z pielęgniarkami o godz. 13.30. Dodał, że został na nie zaproszony również minister zdrowia Łukasz Szumowski.

"W przypadku kiedy pielęgniarki nie zostałyby wpuszczone do Sejmu - co przewidywać możemy - lub minister zdrowia nie zjawi się na spotkaniu, uprzejmie informuję ministra zdrowia (...), że ruszamy z pielęgniarkami do pana gabinetu" - oświadczył Arłukowicz. "Proszę nie trudzić się ciasteczkami - one (pielęgniarki) głodują od 3 września i niech pan nie zamyka też tej stalowej bramy w ministerstwie" - dodał polityk PO.

Marszałek Kuchciński zwrócił Arłukowiczowi uwagę, że zabrał głos w sposób nieregulaminowy. "Wnioski formalne - przypominam - mogą dotyczyć wyłącznie spraw będących przedmiotem porządku dziennego i przebiegu posiedzenia" - zaznaczył.

Od 3 września w wojewódzkim szpitalu im. Św. Ojca Pio w Przemyślu trwa rotacyjny protest głodowy pielęgniarek, a od 20 września odbywa się jednocześnie protest absencyjny. Na zwolnieniach chorobowych przebywa ok. 128 osób. Szpital wstrzymał przyjęcia planowe i pracuje jak na ostrym dyżurze. Pielęgniarki domagają się 1,2 tys. zł podwyżki.

Problemem protestu w przemyskim szpitalu ma zająć się w czwartek komisja zdrowia. Dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka poinformował w środę PAP, że Kancelaria Sejmu zaproponowała szefowi sejmowej komisji zdrowia, by posiedzenie komisji odbyło się w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog". Jak dodał, o tej propozycji zdecydowały kwestie organizacyjne i bezpieczeństwa.

Pytany o tę propozycję Arłukowicz powiedział PAP, że czwartkowe posiedzenie komisji zdrowia odbędzie się w Sejmie. "Komisje sejmowe - jak sama nazwa wskazuje - odbywają się w Sejmie. Jeśli są wyjazdowe - to są wtedy wyjazdowe. Ta jest stacjonarną, ponieważ pan marszałek nie zgodził się na komisję wyjazdową w tym temacie, w związku z tym, będzie ona w Sejmie" - mówił.

W ubiegły czwartek szef sejmowej komisji zdrowia Bartosz Arłukowicz (PO) zwrócił się do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego z prośbą o wyrażenie zgody na zwołanie 1 października (poniedziałek) w Wojewódzkim Szpitalu im. Św. Ojca Pio w Przemyślu wyjazdowego posiedzenia komisji, podczas którego posłowie mieliby wysłuchać informacji ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego ws. protestu głodowego pielęgniarek w Wojewódzkim Szpitalu w Przemyślu.

W odpowiedzi na wniosek Arłukowicza, szefowa Kancelarii Sejmu - w imieniu Kuchcińskiego - poinformowała go, że "o wyjazdowych posiedzeniach sejmowych komisji dot. wizytacji oraz badań zakładów i spółek z udziałem Skarbu Państwa, przedsiębiorstw i instytucji państwowych decyduje Prezydium Sejmu". Jak tłumaczyła wówczas, Prezydium Sejmu nie miało zbierać się w terminie poprzedzającym planowane wyjazdowe posiedzenie komisji zdrowia, co powodowało "niemożność zajęcia stanowiska" w tej sprawie.