Przepis załącznika do jednego z rozporządzeń ministra zdrowia odnoszący się do kwestii odmowy przyjęcia dziecka do szpitala jest zgodny z konstytucją; materia ta mogła zostać uregulowana w rozporządzeniu wykonawczym do ustawy - uznał w czwartek Trybunał Konstytucyjny.

"W ocenie Trybunału, zakwestionowany przepis nie modyfikuje ustawowych kryteriów warunkujących przyjęcie dziecka do szpitala" - zaznaczono w komunikacie TK po czwartkowym wyroku.

Przepis z załącznika do rozporządzenia ministra zdrowia z 8 września 2015 r. w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej zaskarżył do TK w styczniu 2016 r. Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL).

Zgodnie z zaskarżonym przepisem z załącznika do rozporządzenia "odmowa przyjęcia dziecka do szpitala wymaga uprzedniej konsultacji z ordynatorem oddziału, do którego dziecko miałoby być przyjęte, albo jego zastępcą, albo lekarzem kierującym tym oddziałem (...) wynik tej konsultacji odnotowuje się w dokumentacji medycznej".

"Przepis załącznika do rozporządzenia dodany został przez ministra zdrowia w bezpośrednim następstwie kilku nieobiektywnych i nierzetelnie przekazywanych informacji medialnych dot. zgonu dziecka, któremu odmówiono przyjęcia na oddział pediatryczny. Ze szkodą dla pacjentów, fałszywym faktom medialnym nadano nadmierny rozgłos, który poskutkował dodaniem do rozporządzenia przepisu, mającego w zamierzeniu utworzyć mechanizm niejako podwójnej weryfikacji stanu zdrowia dziecka, celem uniknięcia błędnej oceny przez jednego lekarza. W rzeczywistości jednak przepis sformułowany został wadliwie i przeciwskutecznie; konsekwencje jego stosowania przez lekarzy dyżurujących, potencjalnie będą o wiele gorsze dla pacjentów, niż miało to miejsce przed nowelizacją" - zaznaczył OZZL w uzasadnieniu swego wniosku do TK.

Z kolei przepis ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych stanowi, że "minister właściwy do spraw zdrowia określi, w drodze rozporządzenia, ogólne warunki umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, kierując się interesem świadczeniobiorców oraz koniecznością zapewnienia właściwego wykonania umów".

W ocenie OZZL, doszło do przekroczenia zawartego w ustawie upoważnienia do wydania rozporządzenia, co "przejawia się przede wszystkim w błędnym i niedopuszczalnym rozszerzeniu znaczenia pojęcia +warunki+". Jak uzasadniano bowiem we wniosku, ustawodawca nie udzielił ministrowi upoważnienia do określenia przesłanek odmowy udzielenia świadczenia, a jedynie do sprecyzowania "technicznych" elementów umów i określenia zasad wewnętrznych tych umów.

Z argumentacją lekarskich związkowców nie zgodził się TK. "Obowiązek przeprowadzenia konsultacji z innym lekarzem nie zmienia merytorycznych przesłanek, warunkujących podjęcie decyzji o odmowie przyjęcia dziecka do szpitala. Jest to jedynie element określający sposób podjęcia decyzji. Lekarz dyżurujący, przed podjęciem ostatecznej decyzji, powinien zasięgnąć opinii ordynatora oddziału, do którego dziecko miałoby być przyjęte, albo jego zastępcy, albo lekarza kierującego tym oddziałem" - zaznaczył TK.

Trybunał dodał jednocześnie, że "obowiązek przeprowadzenia konsultacji, nie jest tożsamy z uzyskaniem zgody innego lekarza". "Ostateczną decyzję podejmuje wciąż lekarz dyżurujący, odnotowując wynik konsultacji w dokumentacji medycznej" - wskazał TK.

"Warunki udzielania świadczeń opieki zdrowotnej, określone w rozporządzeniu ministra, nie stanowią przesłanek przyjęcia albo odmowy przyjęcia pacjenta do szpitala. Określają jedynie sposób podejmowania decyzji o tym, czy w okolicznościach danego przypadku zrealizowane zostały, uregulowane w art. 68 ust. 2 Konstytucji oraz art. 1 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, materialnoprawne warunki udzielenia świadczenia opieki zdrowotnej w postaci przyjęcia do szpitala" - uzasadnił Trybunał.

TK rozpoznał sprawę w składzie trzech sędziów. Przewodniczącą składu była sędzia Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz, jej sprawozdawcą sędzia Michał Warciński, w składzie był również wiceprezes TK, sędzia Mariusz Muszyński. Jak poinformował TK, zdanie odrębne do wyroku złożyła sędzia Wronkowska-Jaśkiewicz. Z kolei sędzia Muszyński złożył zdanie odrębne do uzasadnienia "w zakresie zdania odrębnego Sławomiry Wronkowskiej-Jaśkiewicz".