Liczba personelu pielęgniarskiego spada, co negatywnie wpływa na poziom udzielanych świadczeń zdrowotnych i może rzutować na bezpieczeństwo zdrowotne pacjentów – ocenił Rzecznik Praw Pacjentów w opublikowanym we wtorek piśmie do Ministra Zdrowia.

Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec wystąpił do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego o zajęcie stanowiska w sprawie i informację na temat działań zmierzających do ograniczenia tego problemu.

Rzecznik wyraził również zaniepokojenie praktyką pełnienia jednoosobowych dyżurów przez pielęgniarki i położne w podmiotach leczniczych. "Praktyka ta nie pozwala na sprawowanie opieki z należytą starannością i z zachowaniem odpowiednich środków bezpieczeństwa, co ma bezpośredni wpływ na występowanie zdarzeń niepożądanych, w tym także błędów medycznych" - ocenił.

Chmielowiec wskazał, że w opinii Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych zasadne jest wprowadzenie regulacji prawnych uwzględniających wskaźniki zatrudnienia adekwatne do profilu oddziału szpitalnego i realizowanych w nim świadczeń zdrowotnych. Jego zdaniem, pielęgniarki i położne nie są wynagradzane adekwatnie do skali i specyfiki zadań, do których często dołączane są usługi pomocnicze.

"Zmęczenie i pośpiech to główne czynniki, które mogą spowodować niedopilnowanie procedur medycznych. Często okazuje się, że przyczyną naruszenia prawa pacjenta do świadczeń zdrowotnych jest niewłaściwa organizacja pracy personelu medycznego, wynikająca z niedoborów kadrowych" – napisał Rzecznik.

W wystąpieniu skierowanym do Ministra Zdrowia Rzecznik wskazał na konieczność podjęcia pilnych działań oraz przyjęcia konkretnego planu ich realizacji.

Rzecznik zwrócił również uwagę na możliwość wprowadzenia nowego zawodu medycznego – np. asystenta pielęgniarskiego, który mógłby stanowić pomoc dla realizowanych przez personel pielęgniarski zadań i procedur. Ponadto wskazał, że istnieje także możliwość modyfikacji systemu kształcenia średniego i wyższego, a następnie określenie uprawnień do czynności medycznych w zależności od stopnia wykształcenia.

Szef MZ Łukasz Szumowski po spotkaniu z Naczelną Radą Pielęgniarek i Położnych oraz Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Pielęgniarek i Położnych w styczniu wskazywał, że trzeba pilnie podjąć działania na rzecz zwiększenia liczby pielęgniarek i położnych.

Ocenił wówczas, że starzenie się kadr pielęgniarek i położnych oraz deficyt w tej grupie zawodowej to "chyba najbardziej pilny problem" systemu opieki zdrowotnej w Polsce. Średnia wieku polskiej pielęgniarki to ponad 48 lat. Na 1 tys. mieszkańców Polski statystycznie przypada 5,4 pielęgniarki, co plasuje nas na ostatnim miejscu w rankingu OECD.

Rzecznik Praw Pacjenta sygnalizował Ministrowi Zdrowia problem braków pielęgniarek i położnych już w 2015 r., wnosząc o podjęcie działań o charakterze systemowym. W najnowszym piśmie Chmielowiec zauważył, że problem spadającej liczby osób wykonujących te zawody wciąż jest aktualny i podniósł, że odnotowywany jest wzrost liczby zaświadczeń na potrzeby uznawania kwalifikacji zawodowych poza granicami kraju.

Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec został powołany na stanowisko 30 października ub.r.; zastąpił Krystynę Barbarę Kozłowską, która była rzecznikiem pacjentów w latach 2009 – 2016, oraz p.o. Rzecznika Praw Pacjenta od grudnia 2016 r. do 30 października 2017 r.