Na posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia odbyło się w środę wieczorem pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach zapewniających poprawę jakości i dostępności do świadczeń opieki zdrowotnej. Ma ona umożliwić m.in. zakupy dodatkowego sprzętu.

Rząd przyjął projekt we wtorek.

Przewodniczący komisji Bartosz Arłukowicz (PO) ocenił, że tryb wprowadzania ustawy do parlamentu – niezależnie od meritum jakiego dotyka – jest kolejnym przykładem tego, w jaki sposób tworzone jest w Polsce prawo. "Skoro rząd i parlament nie reaguje w sposób gwałtowny w przypadku takich sytuacji losowych, jakimi są nawałnice, a tak proceduje się ustawę mówiącą o zwiększeniu finansowania zakupów sprzętu, to chciałbym zadać pytanie, co się stało (...), dlaczego tak gwałtownie potrzebujemy wydać 281 mln zł w takim trybie?"- powiedział polityk PO.

"Zarzuty o kupowaniu jakiegoś sprzętu padające z ust byłego ministra zdrowia odbieram jako totalne nieporozumienie. Wiadomo, że polski system służby zdrowia potrzebuje pieniędzy – potrzebuje ich oczywiście na świadczenia, ale system to także zasoby, którymi dysponują placówki medyczne. W wielu szpitalach w Polsce sprzęt jest zdekapitalizowany. Niezbędne jest zasilanie systemu środkami inwestycyjnymi" – ripostował minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.

Szef MZ wskazał, że zakupy sprzętu są równie pilne jak zakupy świadczeń. "Za wyjątkowo niegodne uważam sugerowanie między wierszami, że ustawa jest po to, by wydać pieniądze w sposób nieuczciwy. To jest coś, co traktuję jako próbę pomówienia" – powiedział Radziwiłł. "Sugerowanie, że robimy tę ustawę by zrobić przekręt, to coś, co nie mieści mi się w głowie"– dodał.

Minister podkreślił, że projekt ma na celu jedno – zwiększenie środków finansowych na wyposażenie placówek medycznych w sprzęt i aparaturę medyczną. Propozycje zawarte w projekcie mają umożliwić – jak wskazał - przekazywanie dotacji na sprzęt i aparaturę medyczną nie tylko podmiotom leczniczym przez niego utworzonym lub nadzorowanym, ale także innym, które udzielają świadczeń opieki zdrowotnej najbardziej istotnych dla zdrowia publicznego.

"Szybki postęp techniczny i technologiczny we wszystkich dziedzinach przekłada się na dynamiczny rozwój nowych metod terapeutyczno-diagnostycznych w medycynie, a także nowych technologii medycznych, co stwarza konieczność stałego inwestowania" – podkreślił Radziwiłł.

Dodatkowe finanse – jak dodał - posłużą unowocześnieniu możliwości diagnostycznych i terapeutycznych wybranych dziedzin medycyny – pediatrii i chirurgii dziecięcej oraz onkologii. Wskazał, że planowane zakupy obejmują sprzęt do diagnostyki i małoinwazyjnego leczenia, taki jak: laparoskopy, torakoskopy, histeroskopy, gastroskopy, kolonoskopy, itd., a w przypadku dzieci także nowoczesny bezinwazyjny sprzęt diagnostyczny, jak np. nowoczesne, rozbudowane ultrasonografy.

Radziwiłł przekazał, że przewiduje się zakup m.in. wyposażenia dla powstających Centrów Leczenia Raka Piersi; wyposażenie lub doposażenie ośrodków laseroterapii u dzieci. Proponuje się także zwiększenie środków finansowych na wyposażenie w sprzęt i aparaturę dla oddziałów neonatologii III poziomu referencyjnego.

Minister powiedział, że projekt przewiduje realizację nowego zadania, jakim jest wyposażenie gabinetów profilaktyki zdrowotnej w szkołach, prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego. Chodzi o zapewnienie wszystkim uczniom dostępu do gabinetu profilaktyki zdrowotnej, prowadzonego przez pielęgniarkę środowiska nauczania i wychowania albo higienistkę szkolną. Zgodnie z projektem ustawy, finansowany będzie zakup tzw. dentobusów w których zapewniana będzie dzieciom opieka stomatologiczna.

Radziwiłł podał, że zwiększone zostały limity maksymalnych wydatków na lata 2017 i 2018 związanych z zakupem szczepionek do przeprowadzenia obowiązkowych szczepień ochronnych.

"Środki musimy wydatkować do końca roku. (…) Zakupy sprzętu i aparatury medycznej muszą być wykonywane z zastosowaniem procedur wynikających z przepisów o zamówieniach publicznych i oczywiście będziemy przestrzegać wszystkich tych procedur" – powiedział minister.

Za projektem głosowało 23 posłów, nikt nie był przeciw, dwie osoby wstrzymały się od głosu.