Nowelizacja Prawa farmaceutycznego ma chronić pacjentów przed wzrostem cen leków - przekonuje ministerstwo zdrowia w komunikacie opublikowanym w czwartek. Resort odniósł się w ten sposób do zarzutów, że ustawa zwana "Apteką dla aptekarza" może spowodować wzrost cen leków.

Zdaniem MZ na nowych przepisach skorzystają małe, rodzinne apteki, które przegrywają w konkurencji z aptekami sieciowymi. "Rozwiązania zaproponowane w ustawie – wbrew opiniom krytyków – są korzystne dla pacjentów. Obecnie sieci aptek sztucznie obniżają ceny leków nierefundowanych (w tym leków bez recepty) i sprzedają je po cenach dumpingowych" - ocenia ministerstwo.

"Takie działanie jest tylko pozornie korzystne dla pacjentów. Przez jakiś czas mogą kupić leki taniej, jednak w dłuższej perspektywie doprowadzi to do upadku aptek indywidualnych na danym terenie. Wówczas apteki sieciowe, które uzyskały dominującą pozycję, mogą podnieść ceny leków nierefundowanych (również tych bez recepty) znacznie powyżej poprzednich cen i cen w aptekach indywidualnych" - przekonuje MZ.

Resort nie przewiduje "istotnego ruchu cenowego leków", ponieważ nowelizacja dotyczy jedynie nowo otwieranych aptek. MZ wskazuje, że podobne regulacje dotyczą 70 proc. aptek w Europie i "tam nie odnotowano znaczących zmian cen leków".

Nowelizacja Prawa farmaceutycznego została przygotowana jako projekt poselski PiS i od początku prac wzbudzała wiele kontrowersji. Przedsiębiorcy przekonywali, że nowe przepisy nie poprawią dostępności do leków pacjentom na wsi i doprowadzą do narzucania cen leków przez hurtownie farmaceutyczne i producentów leków. Nowelizację popierała natomiast Naczelna Rada Aptekarska, która zapewniała, że w efekcie nowych przepisów więcej aptek będzie otwieranych na wsiach, a ceny leków nie wzrosną.

Po burzliwej dyskusji Sejm przyjął ustawę w piątek. Zgodnie z nowymi przepisami prawo uzyskania zezwolenia na prowadzenie apteki będą mogli uzyskać farmaceuci prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą oraz spółki jawne lub partnerskie, w których partnerami są wyłącznie farmaceuci.

Kluczowe dla ustawy rozwiązanie "Apteki dla aptekarza" znajdowało się w pierwotnej wersji projektu. W toku prac w komisji ds. deregulacji z niego zrezygnowano, na wniosek zgłoszony przez posła Prawa i Sprawiedliwości. Na posiedzeniu plenarnym PiS zgłosiło poprawkę przywracającą zasadę "Apteki dla aptekarza". Komisja ds. deregulacji na posiedzeniu opowiedziała się za jej odrzuceniem, podczas głosowania plenarnego zdecydowano jednak o jej przyjęciu. Teraz nowelizacją zajmie się Senat.