Obywatele Polski i 58 innych krajów od 1 maja będą mogli bez wiz odwiedzać chińską wyspę-prowincję Hajnan i przebywać tam przez 30 dni – ogłosił w środę chiński urząd imigracyjny. Decyzja ma wspomóc rozwój turystyki na stosunkowo zacofanej tropikalnej wyspie.

Dotychczas do 15 dni na Hajnanie mogli bez wizy spędzać członkowie zorganizowanych grup turystycznych z paszportami 26 państw, wśród których nie było Polski. Środowa decyzja powiększa liczbę krajów, wydłuża maksymalny pobyt i rozszerza udogodnienie na turystów indywidualnych.

Obywatele wielu krajów, w tym Polski, mogą bez wizy odwiedzać również szereg innych miast i prowincji w Chinach, ale długość pobytu ograniczona jest w zależności od miejsca do 72 lub 144 godzin.

Wyspa o powierzchni 35 tys. km kwadratowych, określana niekiedy jako „chińskie Hawaje”, uznawana jest za stosunkowo słabo rozwiniętą i mało popularną wśród zagranicznych turystów. W 2017 roku na Hajnanie gościło 60 mln turystów z Chin i zaledwie milion gości z zagranicy. Sześć razy mniejsze Bali w Indonezji odwiedziło w tym okresie 5 mln zagranicznych turystów.

Hajnan, wysunięta najdalej na południe część terytorium Chin, znalazł się w centrum zainteresowań państwowych mediów przy okazji gospodarczego Forum Boao dla Azji, które niedawno się tam odbyło. Odwiedzający wówczas wyspę prezydent Xi Jinping zapowiedział przekształcenie jej w strefę wolnego handlu oraz obszar pilotażowy w pogłębianiu reform gospodarczych i budowie „cywilizacji ekologicznej”.

Choć od końca lat 80. na wyspie znajduje się największa specjalna strefa ekonomiczna Chin, Hajnanowi daleko do sukcesu podobnego obszaru w mieście Shenzhen w prowincji Guangdong.

Od kilku miesięcy media spekulują, że chińskie władze rozważają zezwolenie na Hajnanie na niektóre rodzaje gier hazardowych, w tym zakłady na wyścigi konne. Stałby się on wówczas jedynym miejscem w Chinach kontynentalnych z legalnym hazardem i mógłby zagrozić monopolowi specjalnego regionu administracyjnego Makau.