Już w czerwcu 2014 r. TK uznał, że nieudostępnienie zdjęć z fotoradarów właścicielowi pojazdu jest niezgodne z konstytucją. Wciąż jednak nie są one załączane do korespondencji.
Możliwość zapoznania się ze zdjęciem wykonanym przez urządzenie rejestrujące ma zasadnicze znaczenie wszędzie tam, gdzie z jednego samochodu korzysta więcej niż jedna osoba. Jak podkreśla dr Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich, w piśmie skierowanym do generalnego inspektora transportu drogowego, ta kwestia ma szczególne znaczenie dla przedsiębiorców, których pracownicy poruszają się samochodami służbowymi. To do firmy, jako właściciela lub leasingobiorcy pojazdu, kierowane jest wezwanie Inspekcji Transportu Drogowego z żądaniem wskazania kierującego, który w danym miejscu i czasie prowadził pojazd.
Jeśli przedsiębiorca tego nie zrobi, grozi mu mandat za niewskazanie kierującego. Tyle że udzielenie odpowiedzi na pytanie, kto kierował pojazdem, po kilku miesiącach od wykroczenia jest często niemożliwe bez zapoznania się z dowodem w postaci zdjęcia. Podobnie w przypadku prywatnych aut, którymi jeżdżą członkowie rodziny.
Do RPO trafiają skargi na postępowanie GITD, która nadal nie wysyła zdjęć, a jedynie je udostępnia. To powoduje, że zapoznać się z fotografią można jedynie w siedzibie Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym przy ul. Przyczółkowskiej w Warszawie albo w jednej z 10 terenowych delegatur inspekcji (Gorzów Wkp., Katowice, Kraków, Bydgoszcz, Rzeszów, Łódź, Wrocław, Poznań, Białystok i Lublin). Od roku GITD zapewnia, że pracuje nad umożliwieniem załączania zdjęć do korespondencji, unikając jednak podania terminu wprowadzenia tego w życie.
Jak wskazuje RPO, z uwagi na to, że system fotoradarów obejmuje wszystkie drogi krajowe, wykroczenia niejednokrotnie ujawniane są w miejscach odległych od siedziby firmy. To powoduje, że podróż właściciela pojazdu nawet do delegatury GITD w celu zidentyfikowania osoby widocznej na zdjęciu z fotoradaru może wiązać się ze znacznymi kosztami. Dlatego rzecznik postuluje załączanie zdjęcia już do pierwszej korespondencji wysyłanej do posiadacza pojazdu lub udostępnianie go w formie elektronicznej: z jednej strony byłoby to realizacją uprawnień uczestników postępowań w sprawach o wykroczenie, z drugiej wydatnie by je przyspieszyło.
RPO zauważa też, że gdy posiadacz pojazdu stawi się w siedzibie GITD w celu wskazania osoby prowadzącej pojazd, to w postępowaniu w sprawie o wykroczenia nabywa on status świadka. „Zgodnie z art. 618a i 618b kodeksu postępowania karnego, stosowanym na mocy art. 119 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, przysługuje mu zwrot kosztów podróży (...) oraz zwrot zarobku lub dochodu utraconego z powodu stawiennictwa na wezwanie organu prowadzącego” – twierdzi Adam Bodnar.