Choć większość Polaków chciałaby utrzymać swój obecny standard życia na emeryturze, to tylko co dziesiąty odkłada dodatkowe środki na przyszłość. W tej grupie ponad 55% przyznaje, że zaczęła oszczędzać dopiero w ciągu ostatnich 5 lat. Aż co trzeci nieoszczędzający deklaruje, że nie planuje odkładać na emeryturę, bo nie chce lub nie może, wynika z Barometru Nordea przygotowanego we współpracy z TNS Polska.

Zdecydowana większość Polaków - poza obowiązkowymi składkami wpłacanymi do ZUS, OFE lub KRUS - nie oszczędza na emeryturę. Zaledwie 3% osób z tej grupy przyznaje, że w przeszłości gromadziło kapitał w tym celu, ale już przestało. Aż 41% nieoszczędzających nie zastanawia się nad wysokością świadczenia emerytalnego - w przeciwieństwie do 85% "zapobiegliwych".

"Po zmianie systemu niezwykle rozbudzone zostały apetyty Polaków na szybkie odrobienie materialnych 'zaległości'. To sprawiło, że większość gospodarstw domowych wymieniła już cały park AGD i RTV na najnowocześniejszy i w 2/3 rodzin pojawił się co najmniej jeden samochód. Ale głód posiadania nie został jeszcze zaspokojony. Ciągle dostrzegamy ogromny dystans, jaki dzieli nas od wyżej rozwiniętych społeczeństw i marzymy o skracaniu tego dystansu. Część, zwłaszcza młodszych Polaków, próbuje to zrobić, emigrując zarobkowo. Pozostali w kraju przeznaczają niemal wszystkie bieżące dochody na kolejne dobra, poprawiające standard życia i pozycję w strukturze społecznej" - skomentował wyniki badania socjolog prof. Janusz Czapiński.

W opinii społecznej - zarówno wśród oszczędzających, jak i niemyślących dziś o przyszłości - istnieje zgoda co do jednego: że przewidywana emerytura będzie niższa od obecnego wynagrodzenia (56% respondentów). Na tym zgodność się jednak kończy.

Ci, którzy już dziś świadomie planują swoją przyszłość, chcą mieć pewność, że za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat będą mogli spełniać swoje potrzeby, realizować pasje i utrzymać standard życia zbliżony do obecnego. W ich opinii (47%wskazań) środki z ZUS i OFE nie wystarczą na godne życie na emeryturze.

Drugim najczęściej wskazywanym powodem oszczędzania jest obawa o wysokość otrzymywanych świadczeń pieniężnych z ZUS (29%) w związku z decyzjami politycznymi. Kolejną przyczyną jest chęć utrzymania aktualnego poziomu życia (27%). Osoby, które udzieliły powyższych odpowiedzi, odkładają na dodatkową emeryturę racjonalnie rozporządzając swoimi dochodami.

Z kolei aż 56% Polaków, którzy nie oszczędzają na emeryturę, wydaje wszystkie posiadane środki pieniężne na bieżące potrzeby. Co czwarty z nich na razie nie myśli o przyszłości. Dominuje wśród nich przekonanie, że na myślenie o emeryturze jest jeszcze czas, a także, że emeryturę powinno zapewnić państwo. Traktują przy tym emeryturę jako okres odpoczynku po ciężkich latach pracy (51%).

"Osoby młodsze rzeczywiście rzadko myślą o zabezpieczeniu emerytalnym. Dowodzi tego choćby gotowość podejmowania przez nie pracy na warunkach ograniczających obligatoryjne składki emerytalne (tzw. umowy śmieciowe). W starszych pokoleniach natomiast ciągle panuje peerelowskie przekonanie, że za zabezpieczenie emerytalne odpowiada państwo i państwo nie da umrzeć z głodu. Nie trzeba się zatem zawczasu kłopotać o to, co nas może czekać na starość" - wyjaśnia prof. Czapiński.

Wszyscy uczestnicy Barometru Nordea wskazują, że środki na emeryturę można wygospodarować racjonalizując wydatki we wszystkich kategoriach.

Oszczędzający deklarują, że w pierwszej kolejności mogą zrezygnować z wydatków przeznaczanych na produkty podstawowe (22 %), wycieczki krajowe i zagraniczne (22%) oraz wydatki związane z remontem lub wyposażeniem domu/mieszkania (20%). Zaledwie 5% badanych z tej grupy nie musiałoby rezygnować z żadnych aktualnych wydatków, aby zwiększyć kwotę dodatkowych oszczędności.

W porównaniu do osób oszczędzających, prawie dwukrotnie więcej nieoszczędzających (47%) twierdzi, że musiałoby zrezygnować z części wydatków na potrzeby podstawowe takie jak jedzenie, ubrania czy leki. W dalszej kolejności - poza ograniczaniem kosztów związanych z wakacjami (23%) - respondenci wskazują cięcie wydatków dotyczących zakupu nowego sprzętu wyposażenia gospodarstwa domowego lub sportowego, wydatków na kulturę (17% wskazań).

"Ponad połowa, czyli 56% nieoszczędzających deklaruje, że wszystkie pieniądze przeznacza na bieżące potrzeby. Można przypuszczać, że pozostałe 44% mogłoby, przy racjonalnym zaplanowaniu domowego budżetu, wygospodarować niewielkie kwoty na zabezpieczenie przyszłej emerytury. Tym bardziej, że co trzecia badana osoba stwierdza, że mogłaby odkładać na emeryturę nieduże kwoty, jeśli lepiej zarządzałaby bieżącymi wydatkami"- zaznaczył prezes Nordea PTE.Artur Maliszewski, cytowany w komunikacie.

Z Barometru Nordea wynika też, że ci, którzy już oszczędzają, deklarują otwartość na zwiększenie comiesięcznej kwoty przeznaczanej na emeryturę. Większość z nich jest skłonna odkładać dodatkowo od 51 do 200 zł. Dla 1/3 badanych dodatkowe oszczędności na emeryturę mogłyby stanowić do 5 proc. miesięcznych dochodów.

"Barometr Nordea" to cykliczne badanie opinii społecznej, którego celem jest weryfikacja wiedzy i poznanie potrzeb informacyjnych Polaków w zakresie funkcjonowania systemu emerytalnego (II i III filaru). Badanie "Zachowania finansowe Polaków dotyczące oszczędzania na emeryturę" zostało zrealizowane przez TNS Polska na zlecenie Nordea PTE S.A. w ramach badania Omnibus. Badanie przeprowadzano w dniach 06-11 czerwca 2014 r. na reprezentatywnej próbie Polaków. Wielkość próby obejmuje 1000 osób w wieku 15+.