Choć bardzo daleko mu do światowego, polski rynek sztuki rozwija się dynamicznie. Szacuje się, że rocznie na obrazy, grafiki, rzeźby wydaje się w Polsce od 300 do 350 milionów złotych.

Karolina Nowak z firmy doradczej Wealth Solutions mówi, że coraz bardziej interesujemy się sztuką współczesną. W jej ocenie, jest ona na bardzo wysokim poziomie.
Mimo, że najdrożej polskim sprzedanym obrazem pozostaje jedna z prac XIX-wiecznego malarza Henryka Siemiradzkiego ("Taniec z szablami" za ponad 2 miliony dolarów) to nasi współcześni artyści na tym polu mają sporo sukcesów.


Na pierwszym miejscu pod tym względem plasują się trzy prace, nieżyjącego od 2011 roku, Romana Opałki. 4 lata temu zostały one sprzedane w londyńskim domu aukcyjnym Sotheby’s za ponad 700 000 funtów. Młodym polskim artystom jeszcze bardzo daleko do takich cen, ale wielu z nich coraz lepiej radzi sobie na międzynarodowych rynkach.

Najbardziej znani polscy współcześni artyści to między innymi Wilhelm Sasnal, Paweł Althamer, Zbigniew Libera, Piotr Uklański, Jakub Ziółkowski, Aneta Grzeszykowska i Piotr Janas.

Opinia eksperta

"Inwestując w dzieła artystyczne trzeba być jednak bardzo ostrożnym i przede wszystkim znać się na tym" - mówi Łukasz Bugaj z Domu Maklerskiego BOŚ. Zwraca uwagę, że każde rynek alternatywny obarczony jest dużym ryzykiem, tak jest także w tym przypadku.

Dodaje, że inwestowanie w sztukę na pewno nie jest dla każdego. Przede wszystkim trzeba się bardzo dobrze na tym znać, dlatego - jak podpowiada - na początku najlepiej traktować je jako hobby.

W pierwszym półroczu światowy rynek sztuki w porównaniu z tym samym czasem roku poprzedniego urósł o blisko 1/5 - sprzedaż wyniosła 8 miliardów 600 milionów dolarów.