Kolej za około 300 mln zł chce sprzedać spółkę TK Telekom wraz ze światłowodami. A potem wyda pół miliarda na budowę analogicznej sieci. – To bez sensu. Szykujemy się do strajku – grożą związkowcy
Co pójdzie pod młotek / Dziennik Gazeta Prawna
Nad prywatyzacją TK Telekom zbierają się czarne chmury. Pracownikom spółki nie podoba się, że w tym samym czasie, kiedy PKP pozbywają się należących do Telekomu światłowodów, Polskie Linie Kolejowe planują wybudowanie analogicznej infrastruktury. Inwestycja ma pochłonąć 1,2 mld zł, z czego połowa będzie przeznaczona właśnie na światłowody.
– Gdzie w tym sens? – pyta retorycznie Tadeusz Gawin, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Automatyki i Telekomunikacji. – PKP podreperują swój wynik, sprzedając TK Telekom wraz ze światłowodami. Potem będą odbudowywać na potrzeby GSM-R tę samą infrastrukturę. W tę operację zostanie zaangażowana większa kwota niż wpływy ze sprzedaży TK Telekom – twierdzi.
Z taką opinią zgadza się pragnący zachować anonimowość ekspert znający kulisy prywatyzacji. – Z rachunku ekonomicznego wynika, że PLK powinny przejąć światłowody Telekomu i wykorzystać je do budowy systemu – mówi DGP.
– PLK, inwestując w system GSM-R, budują nową sieć światłowodów, przeznaczoną wyłącznie dla tego systemu, gdyż sieć TK Telekom wykorzystywana jest przez PLK do innych potrzeb technologicznych – tłumaczy Katarzyna Mazurkiewicz, rzecznik PKP.
GSM-R to system radiowy służący do łączności kolejowej i sterowania ruchem. Stawiane wzdłuż torów maszty muszą być jednak podłączone do kabli światłowodowych. Przynajmniej w części mogłyby być to światłowody należące teraz do TK Telekom. Gawin podkreśla, że na potrzeby wdrażania systemu GSM-R PLK uzyskały licencję operatora telekomunikacyjnego. – TK Telekom powinien być spółką córką PKP PLK – twierdzi związkowiec.
Do 2020 r. sieć GSM-R ma pokryć 5 tys. km torów. Według Macieja Dutkiewicza z PKP PLK średni koszt 1 km nowego światłowodu to ok. 100 tys. zł. Z pobieżnych wyliczeń wynika, że sama sieć światłowodowa będzie zatem kosztowała ok. pół miliarda złotych. Wpływy ze sprzedaży TK Telekom były szacowane w ubiegłym roku na 400 mln zł, ale ta kwota jest już nie do uzyskania. Według ustaleń DGP nie ma szans na więcej niż 300 mln zł, a i to jest wątpliwe, bo po wybudowaniu konkurencyjnej infrastruktury TK Telekom straciłby klientów, na przykład PKP PLK, które obecnie płacą siostrzanej spółce za dzierżawę łączy.
– TK Telekom wszędzie, gdzie jest to możliwe, współpracuje z firmami budującymi dla PLK GSM-R i system sterowania ruchem ERTMS – twierdzi Beata Patuszyńska z TK Telekom. Dodaje, że zarząd spółki uważa jednak, że nie jest możliwe zbudowanie nowej infrastruktury GSM-R wyłącznie przy wykorzystaniu obecnej sieci światłowodowej TK Telekom.
Związki zawodowe TK Telekom weszły w spór zbiorowy z zarządem. Reorganizacji spółki będą towarzyszyć zwolnienia, dlatego pracownicy domagają się gwarancji zatrudnienia. Tadeusz Gawin deklaruje, że w spółce możliwy jest strajk. Akcja ma poparcie największych związków na kolei, które zapowiedziały, że w geście solidarności przyłączą się do protestu.
Prezes PKP Jakub Karnowski zapowiedział rozpoczęcie procesu prywatyzacji TK Telekom w tym roku. W 2013 r. już raz się nie udało z powodu niewielkiego zainteresowania ze strony Hawe, IT Polpager, GTS i Netii. Teraz ma być inaczej, bo spółka zostanie podzielona. Na sprzedaż trafi najcenniejsze aktywo: TK Telekom jako operator telekomunikacyjny wraz z biegnącymi wzdłuż torów światłowodami. Część spółki zajmująca się utrzymaniem – wraz z kablami miedzianymi – zostanie włączona do PKP Polskich Linii Kolejowych. A część budowlana będzie wydzielona do spółki TK Budownictwo, która pójdzie pod młotek.