Po wczorajszym całodziennym strajku pracowników Lufthansy samoloty niemieckiego przewoźnika latają już prawie normalnie. Linia liczy tymczasem straty spowodowane protestem.

Dziś Lufthansie udało się przywrócić normalny rozkład. Do skutku nie dojdzie raptem kilka lotów. Wczoraj z powrotu protestu odwołano 1700 rejsów, czyli niemal wszystkie zaplanowane połączenia.Akcja pokrzyżowała plany 150 tysięcy pasażerów. Chaosu na lotniskach udało się jednak uniknąć.

W strajku brało udział około 12 tysięcy pracowników obsługi naziemnej Lufthansy. Straty spowodowane protestem szacuje się na co najmniej 10 mln euro. Związek zawodowy Verdi, który zorganizował protest, domaga się dla zatrudnionych 5 procentowych podwyżek. Negocjacje w tej sprawie odbędą się pod koniec miesiąca.