Ten sezon należy do Ryanaira, Eurolotu i portu w Krakowie, który zyskał 21 nowych kierunków.
Od przyszłego weekendu przewoźnicy wprowadzą nowe siatki połączeń. Będzie w czym wybierać. Pojawi się ponad 60 nowych tras za granicę i 20 krajowych.
Najwięcej nowych linii do portów poza Polską uruchomi Ryanair. Dziesięć z nich będzie z Wrocławia. Kolejnych dziewięć Irlandczycy dołożą z Modlina, przy czym z tego podwarszawskiego lotniska wystartują dopiero po jego otwarciu od 16 lipca. Dwa dni później zacznie też stamtąd operować największy rywal Ryanaira w Polsce – węgierski WizzAir. W nadchodzącym sezonie zapowiedział on uruchomienie tylko kilku nowych tras, jednak najprawdopodobniej przewoźnik nie powiedział jeszcze w tej sprawie ostatniego słowa. Na razie firma skupiła się na przeprowadzce z Lotniska Chopina do Modlina. Na nowe lotnisko, które ma szerzej otworzyć warszawiakom furtkę do taniego latania, nie spieszy się z kolei Eurolotowi, drugiej pod względem liczby nowych zagranicznych tras z Polski linii operującej w naszym kraju.
Dokąd polecimy z Polski / DGP
Mariusz Dąbrowski, prezes Eurolotu, nie kryje, że chce zrobić z firmy, którą kieruje, regionalną linię lotniczą z prawdziwego zdarzenia – nie za drogą, ale i nie za tanią, którą będzie można podróżować z Polski niemal po całej Europie, a może nawet i dalej. Zrealizowanie planów ma ułatwić zakup nowych samolotów – kanadyjskiej firmy Bombardier. Pierwsze z nich pojawią się we flocie linii już w kwietniu. Spółka Skarbu Państwa i LOT-u zamierza uruchomić w tym sezonie aż czternaście nowych tras. Najwięcej z Krakowa i Gdańska, ale będą też nowe połączenia z Warszawy, Wrocławia i Poznania. Większość to trasy zagraniczne.
Największym beneficjentem tegorocznego sezonu będzie lotnisko w Krakowie, skąd samoloty polecą w aż 21 nowych miejsc. Jan Pamuła, prezes MPL Kraków-Balice, zapowiada, że ruch w tym porcie wobec zeszłorocznego zwiększy się przynajmniej o 10 proc. Mówi, że kierowane przez niego lotnisko staje się powoli portem przesiadkowym dla Litwinów czy Ukraińców. Z ich macierzystych portów dowiezie ich do stolicy Małopolski Eurolot, a dalej przeważnie tanie linie. To różnica w porównaniu z Warszawą, skąd podróżni najczęściej odlatują maszynami należącymi do LOT-u.
Aktywne w pozyskaniu nowych połączeń było też warszawskie lotnisko. Od nowego sezonu wystartuje tam 16 nowych tras. Jak twierdzi Przemysław Przybylski, rzecznik spółki, która zarządza portem, największym wydarzeniem będzie połączenie do Pekinu. Pierwszy samolot LOT-u na tej trasie ma odlecieć 29 maja. W czerwcu LOT ponownie uruchomi także połączenia do Bejrutu. Od kwietnia Warszawa pozyska też nową krajową linię lotniczą OLT Express. Starcie z Eurolotem na krajowych połączeniach będzie hitem. Należący do funduszu Amber Gold przewoźnik chce przyciągnąć Polaków głównie ceną.Ofertami biletów za 50 - 100 zł zmusił do reakcji LOT, który także obniżył stawki. Eksperci zastanawiają się, czy i jak długo linie utrzymają ten pułap cenowy poniżej granicy rentowności.

Eurolot ma być nie za tanią linią, która będzie latać po całej Europie