Wyspecjalizowana m.in. w rozwiązaniach informatycznych i integracji systemów firma Wasko zamierza zaangażować się w tworzenie infrastruktury oraz dostarczanie usług na rzecz eletromobilności. Chodzi m.in. o stacje ładowania aut elektrycznych i związane z tym oprogramowanie.

„Rewolucja związana z e-mobilnością staje się faktem, to odbywa się na naszych oczach, zaczynamy widzieć samochody elektryczne na ulicach. Doszliśmy do wniosku, że jako firma technologiczna powinniśmy się w tym znaleźć. Postanowiliśmy wziąć udział w tej szeroko rozumianej rewolucji” – tłumaczył w środę w Żorach (Śląskie) prezes Wasko Jarosław Zagórowski.

W środę przed Westernowym Parkiem Rozrywki Twinpigs w tym mieście Wasko uruchomiło pierwszą stację ładowania samochodów elektrycznych. Zagórowski zapowiedział, że spółka planuje kolejne tego typu projekty, chce też zaangażować się w rozmaite usługi, które będą towarzyszyć rozwojowi infrastruktury dla elektromobilności.

„Nie jesteśmy producentem stacji ładowania, ale potrafimy je montować, potrafimy też tworzyć oprogramowanie, które np. pokaże kierowcom, gdzie te stacje są i umożliwi ich rezerwację (…). Projekt w Żorach jest pierwszy, ale jesteśmy już w kilku innych projektach i rozmawiamy o większych inwestycjach w tym zakresie” – powiedział prezes, wskazując, iż działania Wasko wpisują się w rządową strategię w tym zakresie oraz zapotrzebowanie społeczne.

Rządowy Plan Rozwoju Elektromobilności w Polsce zakłada, że do 2025 r. po polskich drogach będzie jeździć 1 mln pojazdów elektrycznych. Z kolei program E-bus: Polski Autobus Elektryczny przewiduje, że w 2023 r. roczna produkcja autobusów elektrycznych w kraju ma sięgnąć tysiąca, a według Polskiego Funduszu Rozwoju po polskich miastach ma się poruszać wówczas 1,5 tys. autobusów elektrycznych, czyli ok. 13 proc. całego krajowego taboru.

„Wasko regularnie podejmuje wyzwania, jakie pojawiają się na rynku; cały czas szukamy swojego nowego miejsca, bo cały czas zmienia się nasze otoczenie. Stąd szukamy miejsc, gdzie możemy wykorzystać kompetencje naszych pracowników” – mówił Zagórowski, tłumacząc zainteresowanie spółki sferą elektromobilności.

Prezes przypomniał początki rynku samochodów zasilanych gazem, wskazując, iż w krótkim czasie rozwinęła się związana z tym sieć usług. Podobnie – jak mówił – będzie prawdopodobnie z rozwojem infrastruktury i usług na potrzeby samochodów elektrycznych. „Powstaje całkiem nowy rynek usług i serwisu. To już się rozpoczęło i postanowiliśmy wziąć w tym udział, uczestnicząc zarówno w tworzeniu infrastruktury podstawowej, jak i towarzyszącej, czyli usług związanych z informatyką” – wyjaśnił Zagórowski.

Grupa Wasko zajmuje się projektowaniem i integracją rozwiązań informatycznych, automatyki przemysłowej, telekomunikacji i elektroniki. Jej główna siedziba znajduje się w Gliwicach, a oddziały firmy w kilkunastu innych miastach. Grupa realizuje m.in. projekty w zakresie budowy sieci szerokopasmowych, systemów transportowych, lotnictwa cywilnego i wojskowego, a także zintegrowanych systemów IT dla przemysłu, ochrony zdrowia i administracji publicznej. Grupa zatrudnia ponad tysiąc pracowników w kilku spółkach.

W lutym br. Prezydent podpisał Ustawę o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Nowe prawo zmierza do upowszechnienia w Polsce elektromobilności oraz transportu z wykorzystaniem paliw alternatywnych. Ma to nastąpić poprzez stworzenie systemu zachęt do zakupu aut elektrycznych, rozwój infrastruktury do ładowania, wsparcie tych technologii w transporcie publicznym. Ustawa nakłada na samorządy obowiązek rozwoju ekologicznego transportu.

Zgodnie z ustawą, do końca 2019 r. infrastruktura ładowania będzie powstawała w miarę możliwości na zasadach komercyjnych. Potem określone samorządy (powyżej 100 tys. mieszkańców i 60 tys. samochodów) powinny tworzyć plany budowy uzupełniających je publicznych sieci. Samorządy powinny współpracować przy tym z dystrybutorami energii, a ci budować następnie stacje ładowania, na końcu wyłaniając dla nich zarządców.

Według niedawnego raportu Grupy ING, do 2035 r. producenci samochodów zrezygnują z produkcji pojazdów wyposażonych w jednostki spalinowe. Do tego czasu koszty zakupu i utrzymania samochodów elektrycznych mają konsekwentnie spadać, by - jak oceniają eksperci - w 2024 r. stać się konkurencyjne względem cen pojazdów spalinowych. Przedstawiciele ING zapowiadają, że w najbliższym czasie bank przedstawi swój raport dotyczący elektromobilności w Polsce.