Konsument ma prawo nie tylko do określonej liczby programów telewizyjnych, lecz także do konkretnych stacji. Jeśli więc dostawca sygnału zastępuje jeden kanał innym, klient powinien mieć możliwość bezpłatnego wypowiedzenia umowy – uznał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w odniesieniu do praktyk Multimedia Polska.
Spółka tak skonstruowała bowiem umowy zawierane z abonentami, że gwarantowała jedynie minimalną liczbę programów telewizyjnych. W efekcie jeśli z jakichś przyczyn dany kanał był usuwany i klienci tracili do niego dostęp, i tak nie mogli bezkarnie wypowiedzieć umowy.
Część osób mimo to rezygnowała z usług Multimedia Polska, ponosząc kary umowne. Przymuszanie klientów do takich rozwiązań zostało uznane za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów.
– Postępowanie wszczęliśmy po licznych skargach konsumentów – informuje Katarzyna Araczewska z UOKiK.
Efekt? Prezes urzędu nałożył na przedsiębiorcę ponad 4,8 mln zł kary i określił warunki rekompensaty publicznej. Zgodnie z nimi obecni abonenci będą mogli bezkarnie wypowiedzieć umowy, jeśli zmiana programowa ich nie satysfakcjonuje. Z kolei tym, którzy zapłacili już kary za rezygnację z usług operatora, Multimedia Polska będzie musiała zwrócić pieniądze.
– Gdy następuje zamiana kanału telewizyjnego na inny, konsument ma prawo nie zgodzić się na zaproponowaną zmianę i wypowiedzieć umowę bez konsekwencji finansowych – podkreśla Araczewska.
Nie bez znaczenia przy określaniu wymiaru kary był fakt, że przedsiębiorca nie zadbał nawet o to, by nowe programy były o podobnej tematyce jak te likwidowane. W efekcie kanał informacyjny został zastąpiony rozrywkowym, a stacja emitująca programy dokumentalne – kanałem filmowym.
Decyzja UOKiK jest fatalna nie tylko dla ukaranej firmy, lecz także dla innych operatorów telewizji. Wynika z niej bowiem, że konsekwencje braku w ofercie danego programu powinien w pełni ponosić przedsiębiorca. Jeśli traci dostęp do konkretnego kanału, nawet bez własnej winy, musi liczyć się z tym, iż konsumenci będą mogli zrezygnować z jego usług.
Obecnie urząd prowadzi dwa kolejne postępowania wyjaśniające, w których bada, czy interesów konsumenckich nie naruszyły także ITI Neovision oraz UPC Polska. Szczególnie ciekawy jest ten pierwszy przypadek: spółka zachęcała w reklamach do skorzystania z jej oferty, wskazując, że jako jedyna w Polsce transmituje mecze piłkarskie lig hiszpańskiej, włoskiej i francuskiej. W pewnym momencie jednak utraciła na rzecz innego podmiotu prawa do pokazywania na żywo tych rozgrywek. Konsumenci, którzy często zawierali umowy przede wszystkim dla piłki nożnej, poczuli się oszukani. Wrocławska delegatura UOKiK obecnie analizuje ten przypadek.
Decyzja urzędu w sprawie Multimedia Polska jest nieprawomocna. Przedsiębiorca może się od niej odwołać do sądu.