Wskaźnik PMI dla polskiego sektora przemysłowego spadł w sierpniu do 51,1 punktów wobec 54,5 punktu w lipcu. Tak wynika ze wskaźnika Menadżerów Logistyki Markit. Spadło zarówno tempo wzrostu wielkości produkcji, jak i liczby nowych zamówień a także eksportu.

Zdaniem ekspertów pogorszenie koniunktury można przypisywać sierpniowym nadzwyczajnym ograniczeniom w dostawach energii elektrycznej dla przemysłu. Można jednak oczekiwać, że w kolejnych miesiącach polski przemysł odzyska przynajmniej część swojej dawnej formy, gdyż susza nie będzie trwać wiecznie. Są jednak także inne zagrożenia, które mogą utrudniać ożywienie w przemyśle. Należy do nich między innymi ostre spowolnienie gospodarcze w Chinach. Może ono niekorzystnie odbić się na kondycji niemieckich przedsiębiorstw przemysłowych, zaopatrywanych często przez polskich podwykonawców.

Pozytywną wiadomością płynącą z najnowszych badań Markit jest ta o wzroście poziomu zatrudnienia. Stwierdzono, że obecny okres wzrostu liczby miejsc pracy trwa nieprzerwanie od dwóch lat. Mimo że tempo wzrostu zatrudnienia nieco wyhamowało, to jednak nadal pozostało wyraźne.
Markit PMI Polskiego Sektora Przemysłowego kalkulowany jest na podstawie pięciu subindeksów. Są to: nowe zamówienia, produkcja, zatrudnienie a także czas dostaw i zapasów pozycji zakupionych.