Około 80 groszy – tyle maksymalnie zapłacimy za minutę rozmowy międzynarodowej przez komórkę na terenie całej Unii od przyszłego roku. Z kolei wysłaniesms-a nie będzie mogło kosztować więcej niż 30 groszy. Obniżkę stawek wymuszą nowe unijne regulacje telekomunikacyjne, które wczoraj oficjalnie przyjęli europarlamentarzyści.
Jednym z głównych elementów reformy jest wprowadzenie europejskiego kodeksu łączności elektronicznej, czyli zbioru przepisów, które mają ułatwić w najbliższej przyszłości uruchomienie w całej UE bardzo szybkich sieci o przepustowości gigabita na sekundę. Kodeks kompleksowo reguluje takie kwestie jak dostęp i zasady inwestycji w infrastrukturę, zarządzanie częstotliwościami, długość trwania licencji, warunki techniczne użytkowania pasm oraz uprawnienia klientów sieci telekomunikacyjnych.
Nowe europejskie przepisy wprowadzają także ułatwienia dla wsparcia wspólnych inwestycji operatorów (w tym mniejszych podmiotów) w superszybki internet: łączność gigabitowa (czyli umożliwiający wysłanie 1Gb/s) oraz – będącą jeszcze w powijakach – sieć 5G, która ma oferować prędkość transmisji danych w granicach od 10 do nawet 100 Gb/s. W założeniu unijne regulacje zapewnią firmom telekomunikacyjnym większą przewidywalność w realizacji przedsięwzięć, zwłaszcza w przypadku gdy są one prowadzone na mniej „opłacalnych” obszarach, jak tereny wiejskie.
Zamierzenia Komisji Europejskiej, inicjatora regulacji, są ambitne: do 2025 r. w szkołach, uniwersytetach, szpitalach i środkach transportu publicznego ma być zagwarantowany dostęp do łączności gigabitowej. Natomiast wszystkie gospodarstwa domowe w Unii według planów Brukseli uzyskają do tego czasu możliwość korzystania z internetu o prędkości co najmniej 100 Mb/s. Do 2025 r. ma też nastąpić wdrożenie sieci 5G.