Już od 30 czerwca nowe inwestycje dotyczące szpitali i specjalistycznych przychodni będą oceniane przez wojewodów i ministra zdrowia pod kątem ich celowości. Kto nie zwróci się o opinię lub dostanie negatywną, będzie miał mniejsze szanse na kontrakt z NFZ.
Tak wynika z wchodzących w życie w tym miesiącu zapisów nowelizacji ustawy z 22 lipca 2014 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz.U. z 2014 r. poz. 1138). Przy czym na razie będą oceniane inwestycje, których koszt w skali dwóch lat ma wynieść co najmniej 3 mln zł (szpitalne) lub 2 mln zł (ambulatoryjne).
Resort zdrowia już przygotował jednak nowelizację tych przepisów. Zgodnie z nią, gdy będzie chodziło o przyznanie unijnych funduszy, ocena wojewody będzie potrzebna niezależnie od wartości inwestycji. Co więcej, projektowane przepisy obejmą w tym przypadku też podstawową opiekę zdrowotną. Równocześnie uproszczona zostanie procedura uzyskania takich ocen poprzez m.in. zmniejszenie liczby dokumentów i stworzenie systemu informatycznego do obsługi wniosków i wymiany informacji pomiędzy opiniującymi podmiotami (wojewoda, marszałek, oddział NFZ oraz resort zdrowia). MZ chce, by zmiana weszła w życie już od 1 sierpnia.
Samorządy mają do tych propozycji zastrzeżenia. – Propozycję dotyczącą przeniesienia kompetencji na administrację rządową w zakresie celowości inwestycji finansowanych z regionalnych programów operacyjnych uważamy za niezgodną z zasadą pomocniczości. Pozbawia ona bowiem samorządy wpływu na sposób realizacji regionalnej polityki zdrowotnej – ocenia Marek Wójcik, ekspert Związku Miast Polskich.
Tymczasem resort zdrowia powołuje się m.in. na raport NIK. Wynika z niego, że kupiony za unijne pieniądze sprzęt medyczny często nie był w pełni wykorzystywany. Z kolei samorządowcy zwracają uwagę, że nowymi przepisami objęto inwestycje nie tylko dotyczące nowego sprzętu czy rozbudowy.
– Konieczność uzyskania opinii o celowości będzie również dotyczyć inwestycji prowadzonych w istniejących podmiotach, posiadających kontrakt z NFZ. Bardzo często mają one na celu dostosowanie podmiotów leczniczych do wymogów prawa lub są reakcją na awarie dotychczasowego sprzętu i wyposażenia – mówi Wójcik. I ostrzega, że skoro wydanie decyzji może wiązać się z wielomiesięcznym okresem oczekiwania, to taka zwłoka może mieć negatywne skutki dla działalności leczniczej.
Inni eksperci oceniają projekt dość pozytywnie, zwracając uwagę, że np. wprowadza możliwość aktualizacji map potrzeb zdrowotnych.
Etap legislacyjny
Zakończyły się konsultacje, odbyła się komisja prawnicza