Miasta dają obywatelom szansę na odpracowanie zaległości czynszowych
Długi lokatorów mieszkań gminnych to bardzo poważny problem wielu samorządów w Polsce. W Warszawie łączna kwota takich zobowiązań sięga 388 mln zł. W Łodzi 169 mln zł, a we Wrocławiu około 120 mln zł. A jeszcze w wielu miastach to zadłużenie rośnie w bardzo szybkim tempie, np. w Katowicach o prawie 585 tys. zł miesięcznie, a w Lublinie o około 3,5 mln zł rocznie. Na każdych 100 tamtejszych lokatorów mieszkań komunalnych 18 nie wnosi żadnych opłat.
Samorządy zaczynają dochodzić do wniosku, że restrykcyjna polityka wobec dłużników często przynosi skutki odwrotne do zamierzonych. Takiego zdania jest m.in. prezydent Jeleniej Góry. – Ludzie często mieszkają w tak marnych warunkach, że eksmitowanie wręcz poprawiało ich warunki życia – twierdzi Marcin Zawiła.
Dlatego coraz większą popularność zdobywają wdrażane przez urzędy miejskie programy odpracowywania długów. – W Toruniu oferujemy wykonywanie m.in. prac porządkowych, czyli sprzątanie, odśnieżanie oraz drobne prace remontowe, na przykład malowanie klatek schodowych, placów zabaw, ogrodzeń czy wykonywanie prac stolarskich – wymienia Karolina Wojciechowska z toruńskiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej.
W Toruniu to działa
Stawka za roboczogodzinę wykonywania prac porządkowych wynosi 6,50 zł brutto, stawka za roboczogodzinę wykonywania drobnych prac remontowych to 7 zł brutto. Odpracowanie zobowiązań z tytułu zaległości finansowych nie powoduje powstania dochodu podlegającego opodatkowaniu. – Zakres oraz termin wykonywania prac ustalany jest indywidualnie – dodaje Wojciechowska.
W ten sposób torunianie odpracowali w ubiegłym roku ponad 163 tys. zł, a w trzech kwartałach 2014 r. 90 osób odpracowało ponad 143 tys. zł. Zazwyczaj w tego typu programach część wynagrodzenia automatycznie przeznaczana jest na spłatę długu. W Szczecinie np. jest to 25 proc.
Wrocław uruchomił podobny projekt w październiku 2013 r. – Zawarto blisko 400 umów dotyczących zmiany formy spłaty zadłużenia ze świadczenia pieniężnego na świadczenie rzeczowe – informuje Maja Berny z tamtejszego urzędu miasta. W pierwszym roku realizacji programu odpracowano zobowiązania na kwotę 860 tys. zł. W Gdańsku, który już od kilku lat prowadzi podobne działania, efekty są jeszcze bardziej imponujące. Chociaż w 2008 r. dłużnicy komunalni odpracowali zaległości na kwotę niespełna 50 tys. zł, to w ubiegłym roku było to już około 1,2 mln zł.
Możliwe zastępstwo
Co ciekawe, w stolicy tego typu projekt pojawił się dopiero w lutym tego roku. – Narzędzie jest wdrażane w dzielnicach, a pierwsze efekty powinny być widoczne na koniec roku – zapowiada Katarzyna Pieńkowska z warszawskiego ratusza. Spóźniona jest też Łódź. Choć zaległości dłużników do czerwca 2014 r. wyniosły tam aż 169 mln zł, miasto dopiero przygotowuje się do wprowadzenia programu odpracowywania zobowiązań. Ale za to urzędnicy wprowadzają do procedury kilka ulepszeń. Jak przekonują, jednym z najważniejszych założeń będzie elastyczność programu, polegająca m.in. na tym, że świadczenie rzeczowe będzie mogła wykonać w imieniu dłużnika inna osoba pełnoletnia.
– Rozważana jest możliwość umorzenia należności ubocznych w całości, pod warunkiem wykonania przez dłużnika świadczenia rzeczowego obejmującego uregulowanie należności głównej. Możliwe byłoby zatem umorzenie odsetek jako swoisty bonus dla osób, które w całości spłaciły zaległy czynsz – wyjaśnia Grzegorz Gawlik z łódzkiego urzędu miasta.