Jeśli spółka nie została prawidłowo powiadomiona o wszczętym postępowaniu karnoskarbowym, to zobowiązanie podatkowe mogło się przedawnić.
Sprawa dotyczyła spółki, której urząd kontroli skarbowej nakazał zapłacić zaległy podatek. Spółka nie odprowadziła zaliczki na PIT od przychodu wspólnika powstałego na skutek umorzenia jego udziałów.
Spółka odwołała się od tej decyzji, twierdząc, że zobowiązanie uległo już przedawnieniu. Nie zgodziła się z tym jednak Izba Skarbowa w Krakowie. Stwierdziła, że w grudniu 2011 r., jeszcze przed upływem terminu przedawnienia, urząd wydał postanowienie o wszczęciu śledztwa w sprawie o przestępstwo skarbowe. W tym samym dniu postawiono zarzuty głównemu księgowemu. Doszło więc do zawieszenia biegu terminu przedawnienia, zgodnie z art. 70 par. 6 pkt 1 ordynacji podatkowej – uznała izba.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie spółka powołała się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 17 lipca 2012 r. (sygn. akt P 30/11). TK orzekł w nim, że urząd ma obowiązek poinformować podatnika o zawieszeniu biegu terminu przedawnienia w związku z wszczęciem postępowania karnego lub postępowania w sprawie o przestępstwo lub wykroczenie skarbowe. Jeśli tego nie zrobi, zobowiązanie ulega przedawnieniu z upływem 5 lat od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku.
W tej sprawie – jak twierdziła spółka – podatnikiem był wspólnik, którego udziały umorzono. Nigdy nie został on jednak poinformowany o wszczęciu śledztwa. Wprawdzie zawiadomiono o tym głównego księgowego (stawiając mu zarzuty), ale był on pełnomocnikiem spółki, czyli płatnika, a nie samego podatnika – argumentowała spółka. W związku z tym – jej zdaniem – zobowiązanie się przedawniło.
Krakowski sąd nie zgodził się ze spółką. Orzekł, że w tej sprawie nie było potrzeby powiadamiania wspólnika, bo wszczęte postępowanie nie dotyczyło podatnika, tylko odpowiedzialności spółki jako płatnika za niepobranie i nieodprowadzenie zaliczki na PIT. Sąd zgodził się więc z izbą, że w momencie postawienia zarzutów głównemu księgowemu spółka dowiedziała się o wszczęciu postępowania karnoskarbowego. A skoro główny księgowy miał pełnomocnictwo do podpisywania wszelkich dokumentów i deklaracji podatkowych oraz do dokonywania niezbędnych czynności w tym zakresie, to należy uznać, że spółka została skutecznie powiadomiona o zawieszeniu biegu przedawnienia.
NSA uchylił zarówno wyrok WSA, jak i decyzję organu. Orzekł, że w tej sprawie doszło do przedawnienia zobowiązania podatkowego, bo główny księgowy nie był ani organem spółki, ani jej pełnomocnikiem. Nie można więc uznać, że zawiadomienie było prawidłowo zaadresowane do pełnomocnika, a co za tym idzie, że spółka została w terminie zawiadomiona o zawieszeniu biegu przedawnienia – powiedział sędzia Bogusław Dauter.
ORZECZNICTWO
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 27 sierpnia 2014 r., sygn. akt II FSK 2807/13.