Według szacunków Ministerstwa Finansów nadwyżka budżetowa w samorządach w 2013 r. może wynieść co najmniej 2,8 mld zł. Jednak zdaniem ekspertów może być ona dużo większa.
Po wielu deficytowych latach jednostki samorządu terytorialnego wychodzą na prostą. Zgodnie z danymi z wieloletnich prognoz finansowych (jednostki składały je w listopadzie 2011 r.) w obecnym roku we wszystkich samorządach łącznie powinna pojawić się nadwyżka budżetowa w wysokości 2,8 mld zł.
Deficyt planowany i wykonany przez samorządy (mld zł) / DGP
Te prognozy obecnie mogą być jeszcze bardziej korzystne, bo w listopadzie 2012 r. samorządy składały w regionalnych izbach obrachunkowych ich aktualizację. A biorąc pod uwagę dane finansowe z poprzednich lat, a zwłaszcza poziom deficytu planowanego i wykonanego, można dojść do wniosku, że nadwyżka budżetowa w samorządach może wynieść nawet 8–12 mld zł. Z analizy danych za lata 2008–2011 wynika, że różnica między planami jednostek dotyczącymi wyniku finansowego a jego wykonaniem wynosiła ok. 10 mld zł. Jeśli ta tendencja się utrzyma, to można się spodziewać, że w całym 2012 r. deficyt samorządów wyniesie ok. 3,5 mld zł zamiast planowanych 13,5 mld zł, z kolei w 2013 r. pojawi się nadwyżka w wysokości 12,8 mld zł zamiast planowanych 2,8 mld zł.
Zdaniem dr. Tomasza Strąka z Katedry Zarządzania Finansami Uniwersytetu Szczecińskiego w 2013 r. ta tendencja powinna się utrzymać. Świadczyć o tym może to, że wiele jednostek zaplanowało nadwyżkę w swoich budżetach na ten rok. Na przykład w Gdańsku wyniesie ona ok. 10 mln zł i pojawi się pierwszy raz od pięciu lat. W Poznaniu ma ona wynieść nawet 50 mln zł.
Tomasz Strąk zwraca uwagę, że chęć wypracowania nadwyżki spowodowana jest wejściem w życie od 1 stycznia 2014 r. przepisów ustalających indywidualny wskaźnik zadłużenia.
– Nie widzę żadnych innych czynników, które powodują radykalne zwiększenie dochodów lub zmniejszenie wydatków – przyznaje Tomasz Strąk.
Do określenia indywidualnego wskaźnika zadłużenia w 2014 r. będą brane pod uwagę dane finansowe jednostek samorządowych za lata 2013, 2012 i 2011. Im będzie on wyższy, tym większe możliwości zaciągania długów od 2014 r. Obecny rok jest więc ostatnim, aby wypracować nadwyżkę.
Tomasz Strąk uważa, że od przyszłego roku w finansach samorządów znów zacznie królować deficyt. Stanie się tak w związku z tym, że gminy, powiaty i województwa będą wydawały środki pozyskane w ramach kolejnej perspektywy finansowej Unii Europejskiej na lata 2014–2020. Będą więc potrzebowały kredytów na wkład własny niezbędny do realizacji inwestycji.