Część obywateli, którzy dopisali się do rejestru wyborczego przez system ePUAP musiała odjeść z kwitkiem z lokali wyborczych. Powód? Ich nazwisko nie znajdowało się na liście uprawnionych do głosowania.

Jak wynika z doniesień medialnych oraz informacji przekazywanych poprzez media społecznościowe, problemy takie odnotowano między innymi w Krakowie, Warszawie czy Poznaniu. W tym momencie nie możemy jednak jednoznacznie ocenić, co jest przyczyną braku nazwisk w rejestrze.

Jedno jest pewne, samo złożenie wniosku przez system ePUAP nie oznacza automatycznego dopisania do rejestru wyborców. Ostateczna decyzja w tym obszarze należy bowiem do organów gminy. Mają one jednak trzy dni na rozpatrzenie wniosku, który do nich trafi. Oznacza to, że osoby, które złożyły wniosek o dopisanie się do rejestru na ostatnią chwilę, zgodnie z prawem mogą nie zostać do niego dopisane. Sytuacja ta nie powinna być jednak zaskakująca dla wyborców, gdyż Państwowa Komisja Wyborcza oraz poszczególne gminy znacznie wcześniej ostrzegały o możliwości wystąpienia tego typu problemu. W większości przypadków zalecano składanie elektronicznych wniosków najpóźniej 15 lub 16 października.

Jak możemy się jednak domyślać, problemy związane z brakiem nazwisk w rejestrze mogą wynikać z braku weryfikacji wniosków złożonych przez system ePUAP. Jeśli dopisywaliśmy się do rejestru w tradycyjny sposób (w urzędzie), byliśmy proszeni o przedstawienie dowodu zamieszkania pod wskazanym przez nas adresem (np. umowa najmu, korespondencja z banku, umowa o pracę). W elektronicznym wniosku, który opracowało Ministerstwo Cyfryzacji, nie było jednak miejsca na załączenie takich dodatkowych dokumentów. Należało jedynie dodać załącznik potwierdzający naszą tożsamość, tj. skan (zdjęcie) dowodu osobistego czy paszportu.

Jak zatem gminy weryfikowały, czy faktycznie mieszkamy pod danym adresem? W tym obszarze nie było zunifikowanej procedury działania. Niektórzy z wyborców nie zostali poproszeni w żaden sposób o przedstawienie dodatkowych dokumentów, ani nie dostali potwierdzenia dopisania się do rejestru. Zdarzały się jednak przypadki, że wyborca musiał dosłać brakujące pozycje e-mailem.

Komunikat w sprawie problemów z głosowaniem wydało już Ministerstwo Cyfryzacji. Jak wskazuje resort, powodem takiej sytuacji na pewno nie jest ani platforma ePUAP, ani źle działający elektroniczny wniosek. MC wskazuje, że o powody należy pytać organy poszczególnych gmin, ponieważ po złożeniu wniosku to one wydają decyzje o wpisie.

Z możliwości dopisania się do rejestru wyborców poza miejscem zameldowania skorzystało 46 tys. obywateli

Co możemy zrobić, gdy naszego nazwiska nie ma w rejestrze wyborców, a składaliśmy wcześniej odpowiedni wniosek w tej sprawie? Koniecznie poprośmy członka obwodowej komisji wyborczej o dodatkowe zweryfikowanie naszego statusu. Zdarza się bowiem, że nazwiska osób, które zostały dopisane do rejestru w ostatniej chwili, znajdują się na osobnych listach. Jeśli nadal tam nie odnajdziemy swojego nazwiska, nalegajmy by członek komisji telefonicznie sprawdził status w urzędzie dalej gminy czy dzielnicy.