Dane osobowe właścicieli nieruchomości to łakomy kąsek dla kandydatów na radnych w wyborach samorządowych. Ale ich wykorzystanie do agitacji jest niezgodne z prawem.
Przed oficjalnym rozpoczęciem kampanii wyborczej kandydaci na radnych i na włodarzy w jednostkach samorządu terytorialnego zastanawiają się, jak dotrzeć do potencjalnych wyborców. Wydawać by się mogło, że mogą w tym celu skorzystać z informacji zawartych w elektronicznych księgach wieczystych (EKW). Dzięki temu dotarliby z imienną reklamą do właścicieli nieruchomości położonych w swoim okręgu i być może uzyskali mandat. Czy rzeczywiście w tak prosty sposób można uzyskać dane osobowe i wykorzystać je w innym celu?
Kuszący dostęp
Teoretycznie, aby przejrzeć online księgę wieczystą danej nieruchomości (ekw.ms.gov.pl), trzeba mieć jej numer. W praktyce wystarczy trochę sprytu, by to ominąć. Nie wchodząc w szczegóły – można wysłać różne kombinacje zapytań do rządowej wyszukiwarki, aby ściągnąć dane wszystkich ksiąg wieczystych z danego rejonu. A jeśli ktoś tego nie potrafi, to na rynku funkcjonują podmioty, które oferują komercyjne wyszukiwanie ksiąg wieczystych nie po ich numerze, ale po adresie. Dzięki takim sposobom kandydat na radnego czy włodarza mógłby pozyskać dane osobowe (imiona, nazwiska) właścicieli poszczególnych nieruchomości ze swojego okręgu wyborczego, a następnie skierować do nich imiennie materiały zachęcające do oddania na niego głosu. Dzięki temu wiedziałby, że dociera z przekazem do osób ujętych w spisie wyborców głosujących w konkretnym okręgu. W dużej mierze właściciele nieruchomości bowiem tam zamieszkują.
Schemat działania opisany powyżej, choć kuszący z marketingowego punktu widzenia, jest jednak wątpliwy od strony prawnej. Co prawda, księgi wieczyste są jawne, ale nie oznacza to, że dane w nich zawarte można swobodnie wykorzystywać.
Jest jawność, nie ma dowolności
– To, że księgi cechuje jawność formalna, nie oznacza, że dane osobowe w nich zawarte mogą być w sposób zautomatyzowany pobierane i przetwarzane w dowolnym celu, w tym do tworzenia na ich podstawie baz danych o charakterze marketingowym – twierdzi dr Agnieszka Gryszczyńska z katedry prawa informatycznego na Wydziale Prawa i Administracji UKSW. W przypadku ksiąg wieczystych nie można powoływać się wprost na ustawę z 25 lutego 2016 r. o ponownym wykorzystywaniu informacji sektora publicznego (Dz.U. poz. 352). – Zgodnie z art. 7 ust. 2 tej ustawy jej przepisy nie mogą naruszać ustawy o ochronie danych osobowych – zaznacza dr Gryszczyńska.
Ponadto na podstawie art. 1 ust. 3 ustawy z 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1764 ze zm.) centralną bazę danych ksiąg wieczystych wyłączono z przekazywania i udostępniania w centralnym repozytorium informacji publicznej. Kształt wyżej przywołanych przepisów jasno wskazuje, że ustawodawca zdecydował się chronić dane zawarte w księgach wieczystych mimo zasady jawności tego rejestru.
Taka ochrona występuje również na poziomie europejskim. Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Dz.Urz. UE z 2016 r. L 119, s. 1; dalej: RODO) w motywie nr 154 preambuły wskazuje, że unijna dyrektywa 2003/98/WE PE i Rady UE z 17 listopada 2003 r. w sprawie ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego (Dz.Urz. UE z 2003 r. L 345, s. 90) nie może naruszać ochrony danych osobowych ani w żaden sposób wpływać na jej poziom. W praktyce oznacza to, że ponowne wykorzystywanie informacji ujętych w rejestrach publicznych musi być zgodne z przepisami o ochronie danych osobowych.
– Podmioty, które chciałby ponownie wykorzystywać pozyskane z ksiąg wieczystych dane osobowe, musiałyby zagwarantować zgodność procesu przetwarzania z RODO, w szczególności wskazać przesłankę legalizującą przetwarzanie danych, wykonać obowiązek informacyjny czy właściwie zabezpieczyć dane – tłumaczy dr Gryszczyńska. W rzeczywistości jest to wykluczone, bo nie sposób znaleźć przesłanki pozwalającej na zgodne z prawem przetwarzanie tych informacji. Z pewnością nie jest nią marketing polityczny. W przypadku ewentualnych nieprawidłowości takie podmioty mogłyby podlegać odpowiedzialności karnej, administracyjnej i cywilnej.
Baza danych o posiadaczach nieruchomości
Elektroniczne księgi wieczyste to system teleinformatyczny stworzony do obsługi rejestru publicznego prowadzonego w celu ustalania stanu prawnego nieruchomości. Księgi są jawne, zamieszcza się w nich również dane osobowe jednoznacznie identyfikujące właścicieli nieruchomości.