Resort środowiska nie przewiduje zmian w zasadach funkcjonowania regionalnych instalacji przetwarzania odpadów komunalnych. Ministerstwo nie rozważa również wprowadzenia regulatora opłat za odpady komunalne.
To niedobra wiadomość dla gmin, które zmagają się z podwyżkami opłat za wywóz śmieci. Jak pisaliśmy 30 marca br., wiele z nich obwinia za taki stan rzeczy quasi-monopolistyczne praktyki RIPOK-ów, do których są odgórnie przypisane przez władze województw. Co prawda takich nieprawidłowości póki co nie dopatrzył się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, do którego skargi na rzekomą zmowę cenową wpłynęły w zeszłym miesiącu. Samorządowców to jednak nie uspokaja. Związek Samorządów Polskich, a także inne niezrzeszone w nim gminy żądają wprowadzenia nowej instytucji, która na wzór PGW Wody Polskie lub URE czuwałaby nad wysokością opłat jako zewnętrzny i nadrzędny nad RIPOK-ami.
Na powołanie regulatora, który analizowałby marże i koszty po stronie gmin i firm na rynku odpadów, a następnie ustawiał odpowiednie ceny, gminy jednak nie mają co liczyć. Co prawda w odpowiedzi na zadane przez nas pytania resort środowiska potwierdza, że obecnie obowiązujące przepisy nie regulują kwestii cen za zagospodarowanie odpadów, co oznacza, że to RIPOK-i samodzielnie ustalają ceny. Jednak równocześnie zwraca uwagę, że podmiot prowadzący RIPOK ma obowiązek przedstawić kalkulację kosztów zagospodarowania odpadów. – Może być ona dla gminy podstawą weryfikacji cen proponowanych przez prowadzących instalację i ewentualnego ich negocjowania – przekonuje resort.
Rzecz w tym, że to właśnie wobec tych kalkulacji samorządy mają wątpliwości. Wyliczenia bywają bowiem na tyle zdawkowe, że trudno ustalić, czy są zasadne. Ponadto wysokie koszty to tylko jedna z bolączek samorządów. Wiele z nich chciałoby też poluzować sztywne zasady przypisywania gmin do konkretnej instalacji. Przekonują bowiem, że nierzadkie są sytuacje, gdy śmieci trzeba wozić do dalszego RIPOK-u, podczas gdy bliżej – tylko że w innym administracyjnie regionie – znajduje się inna, ale równie dobra, a nierzadko tańsza instalacja. Skrócenie dystansu pozwoliłoby zaś zmniejszyć wydatki na paliwo i zapewnić szybsze, a przez to tańsze, przewożenie odpadów.
Resort wskazuje też, że od regionalizacji nie sposób odejść, bo wynika ona z przyjętego jeszcze w 2010 r. Krajowego planu gospodarki odpadami. Podkreśla przy tym, że wiele zależy od samego marszałka. To na nim spoczywa bowiem obowiązek analizy rynku i określenia potrzeb inwestycyjnych, tak aby na terenie województwa powstała liczba instalacji zapewniających zagospodarowanie odpadów z terenu województwa – przypomina resort. I wymienia, że ustalając regiony, marszałek powinien brać pod uwagę dostępne instalacje do przetwarzania odpadów i zapewnić taki podział, aby została spełniona – na ile to możliwe – zasada bliskości – czytamy w odpowiedzi Ministerstwa Środowiska. Resort podkreśla też, że marszałkowie mogą utworzyć region obejmujący gminy z różnych województw, nie trzymając się sztywno podziału administracyjnego. ⒸⓅ
Stanowisko Ministerstwa Środowiska z 30 marca 2018 r.
W chwili obecnej brak jest uzasadnienia dla zmian w ustawie z 14 grudnia 2012 r. o odpadach w zakresie dopuszczenia przewozu i przetwarzania poza regionem, gdzie zostały wytworzone, zmieszanych odpadów komunalnych, odpadów zielonych i pozostałości z sortowania odpadów komunalnych przeznaczonych o składowania, a także, co za tym idzie, w zakresie zasady bliskości. Nie jest również rozważane wprowadzenie regulatora ceny za gospodarowanie odpadami komunalnymi.
Zgodnie z ustawą region gospodarki odpadami komunalnymi może obejmować sąsiadujące ze sobą gminy z różnych województw, jeżeli przewidują to WPGO opracowane dla tych województw. Oznacza to, że w przypadku gdy gmina ma bliżej do RIPOK-u, który znajduje się w innym województwie, wówczas możliwe jest objęcie tej gminy WPGO marszałka sąsiedniego województwa. Natomiast założeniem systemu gospodarki odpadami komunalnymi, który został wprowadzony ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, była budowa instalacji przez gminy, które w ramach przejęcia odpowiedzialności za wytworzone na ich terenie odpady komunalne będą racjonalnie kształtowały ceny za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Zgodnie z ww. ustawą to gminy zapewniają budowę, utrzymanie i eksploatację własnych lub wspólnych z innymi gminami RIPOK-ów, o ile obowiązek budowy takich instalacji wynika z WPGO. Wówczas nad RIPOK-iem, utrzymywanym i eksploatowanym przez gminę, nadzór finansowy sprawuje gmina, której własnością jest instalacja.
Obowiązkiem regionalizacji, tj. przekazania do RIPOK-u, objęte są wyłącznie zmieszane odpady komunalne oraz odpady zielone. Odpady komunalne zebrane selektywnie mogą być przekazywane do innych instalacji niż regionalne, jednakże zgodnie z hierarchią sposobów postępowania z odpadami. Dlatego też, jeżeli gmina ma dobrze zorganizowany system selektywnego zbierania, to odpady selektywnie zbierane mogą być kierowane do innych instalacji, również poza regionem. Ponadto gmina może również sprzedawać surowce wtórne pozyskane z odpadów komunalnych ze swojego terenu lub współpracować z organizacjami odzysku odpadów opakowaniowych, zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego oraz zużytych baterii i akumulatorów. Współpraca ta może prowadzić do obniżenia kosztów zagospodarowania odpadów. Jednakże należy zaznaczyć, że selektywne zbieranie odpadów komunalnych musi być skuteczne, aby pozwoliło traktować odpady jako surowce.